poniedziałek, 28 lipca 2014

344. Lubisz pochrupać? - ZIARENKOWO

Dzień Dobry :)
Dzisiaj o kolejnej współpracy, z Ziarenkowo :) Jak pewnie już zauwazyliście, że dużo innych bloggerów podjęło z Nimi współpracę, więc i ja pomyślałam czemu nie? ;) A po zapoznaniu się z ofertą, widząc mieszankę z cynamonem, wiedziałam, że to coś dla mnie :D ! 

A poza tym, toż to samo zdrowie :) Każda mieszanka to kopalnia samych wartościowych składników.. no i smak, bo kto nie lubi sobie pochrupać? ;)

Firma oferuje nam 3 rodzaje "ziarenek" :
- Słoneczne Pola (prażone ziarna słonecznika, sezamu i siemienia lnianego)
- Euforia (prażony słonecznik, konopia siewna, pestki dyni)
- Cynamonowy Raj (prażony słonecznik, orzechy arachidowe, sezam, cynamon, kardamon, goździki)

Chyba się domyślacie od której mieszanki zaczęłam ;) ?


 


Jogurt grecki z namoczonymi płatkami gryczanymi i owsianymi z ziarenkami "Cynamonowy Raj" ; brzoskwinia, borówki amerykańskie



Jestem jak najbardziej na tak :) W dzisiejszym śniadaniu ziarenka dopełniły całości :) Gęsty kremowy jogurt, miękkie płatki, soczyste owoce i chrupiące, pysznie cynamonowe dobroci :) A przeciez nie tylko jogurty czy owsianki można sobie posypać, myślę że super sprawdzą się czy to w plackach, czy jako dodatek do zup, dań głównych a nawet i kanapek :) 










niedziela, 27 lipca 2014

343. Współpraca - MIX IT

Hej :) Piszę do Was już z domu. W dzisiejszym poście napiszę o współpracy i paczki, którą dostałam w ramach jej nawiązania ;) Zdecydowałam, że na początku napiszę właśnie o "tym", a kolejny post będzie o drugiej nawiązanej współpracy :)

Chciałabym Wam przedstawić Mixit, stronę gdzie możecie skomponować własną tubę wypełnioną najlepszym dla Was musli :) Sami wybieracie podstawę, dodatki w postaci orzechów, suszonych owoców i przeróżnych smakołyków jak np. żurawina w karobie, wiórki czekolady, żelki czy ziarna kawy. Po prostu wybór ogromny i ostrzegam(!) ciężko się zdecydować - ja nad swoją mieszanką "dumałam" półtora dnia :)) Człowiek ma ochotę na wszystko! A co jest jeszcze genialne - macie możliwość wybrania szaty graficznej Waszego opakowania i oczywiście nazwania swojego musli. No dla mnie bomba, można się pobawić ;) 
Przy układaniu mieszanki zawsze możecie sprawdzić jak kształtują się wartości odżywcze i jaki jest stosunek "podstawy musli" do "dodatków", również każdy składnik ma podgląd na zawartość białka, węglowodanów i tłuszczy. 

No i co? A no, po zmixowaniu otrzymujemy tubę wypełnioną pysznościami. Musli jest szczelnie zapakowane w plastikowej torbie i oczywiście po otworzeniu śmiało możemy wsypać zawartość prosto do tuby.

A co ja wybrałam?
Jako podstawę musli wybrałam "ziarnistą odmianę" - chipsy owsiane chrupiące, płatki kukurydziane, płatki pszenne chrupiące BIO, płatki gryczne, płatki jęczmienne.
Dodatki:
- morwa suszona
- orzechy pekan
- żurawina w karobie
- płatki kukurydziane w polewie jogurtowej
- orzechy włoskie
- brzoskwinia liofilizowana
- chipsy bananowe
- melon kantalupa
- figi suszone









I naprawdę polecam ! Osobiście mam fioła na punkcie musli i różnych takich, a możliwośc stworzenia własnej mieszanki to dla mnie super sprawa. 
Tutaj muszę Wam powiedzieć, że żurawina w karobie jest obłędna, a płatki w polewie jogurtowej .. no niebo, powstrzymuję sie żeby ich nie wyjeść ;P Orzechy są świeże - nie są zjełczałe i co też ważne orzechy włoskie nie są gorzkie, a słodziutkie :) (Kiedyś zraziłam sie do włoskich, właśnie przez tą gorycz, prawdopodobnie orzechy były stare). Pierwszy raz też zdecydowałam się na orzechy pekan i bardzo mi posmakowały. Obowiązkowo musiał się też znaleźć u mnie melon kantalupa i chipsy bananowe - moje miłości ;) Całość dopełniłą figami, morwą i brzoskwinką
Jestem bardzo zadowolona z wyboru, bo smak jest obłędny a i wizualnie wszystko ładnie wygląda... w końcu sama wybrałam opakowanie (;
Myślę, że jest to też fajna opcja na sprawienie komuś prezentu, ja osobiście bym się ucieszyła ;>

Także zapraszam wszystkich do zabawy  i śmiało bierzcie sie za tworzenie własnych mieszanek. 

MIX IT 

 I mimo, ze na śniadanie były kanapki, to musiałam spróbować mojego musli ;)

Jogurt truskawkowy z brzoskwinią, borówkami amerykańskimi i musli.

 Uważajcie, bo bardzo wciąga i trudno się oderwać ;) Moi rodzice też się wciągnęli, aż musiałam zabrać i schować tubę, bo nie doczekałaby sie kolejnego śniadania :D
Zachwalam i zachwalam, ale serio, jestem mega ucieszona, bo mam tu wszystko co chcę, a nie ma niczego czego bym nie chciała ;D Koniec z wydłubywaniem :P

Takie przyjemności czekały na mnie w domu ;) A jutro o kolejnej współpracy :)







 
 

piątek, 25 lipca 2014

342. Wyjazdowe #6

Moje ostatnie śniadanie tu, nad morzem. Jutro wyjazd. Szybko minęły te 2 tygodnie, a ten ostatni to już w ogóle... przecież dopiero co był poniedziałek ;)

Nie miałam pomysłu na śniadanie. Są banany, mango, 2 ostatnie nektarynki, które już praktycznie były "martwe" ;P (Więc trzeba było je ratować :D) Cała cukinia, której nie zużyliśmy na wczorajszym grillu i ostatnie 2 jajka.
Przypomniały mi się wakacje rok temu, kiedy to moim praktycznie codziennym sniadaniem nad morzem była jajecznica na słodko :D ! Z cukinią, obowiązkowo ;)

Więc wyszło coś jakby scramble, tylko że z żółtkami ;P

Jajecznica* z płatkami gryczanymi i owsianymi smażona z cukinią, bananem, mango i nektarynkami podana z masłem orzechowym i jogurtem naturalnym.

 

 

 

*Płatki zalałam wodą, żeby napęczniały, a potem dodałam do nich żółtka, łyżkę jogurtu naturalnego i miodu do smaku. 2 białka ubiłam na sztywno z dodatkiem soli. Delikatnie połączyłam obie masy jajeczne. Na patelni podsmażyłam cukinię, potem dorzuciłam banana i wlałam jajka. Smażyłam, aż się ścięło i dorzuciłam część owoców, chwilę smazyłam. Potem siup na talerz, na wierzch reszta owoców i jemy :)

Babcia do mnie dzwoniła - bo to ona została z moim puszystym zwierzakiem, jako opiekun ;) - że był kurier i przyniósł dla mnie paczkę :) Już nie mogę się doczekać, aż się do niej dorwę. Czekam na jeszcze jedną przesyłkę. Ale o tych paczkach i nawiązanych współpracach napiszę jak wrócę :> 



wtorek, 22 lipca 2014

341. Wyjazdowe #5

Takie słońce za oknem, aż chce się działać ! :)
Rano standardowo rower, potem ćwiczenia i jestem pełna energii :)

Śniadanie takie proste, wakacyjne. Potem jeszcze była tatusiowa jajecznica z kiełbasą i cebulką na maśle :>

Jogurt grecki z jagodami, nektarynką, bananem i musli tropikalnym



 







niedziela, 20 lipca 2014

340. Wyjazdowe #4 - z marchewką owsianka

Dzień dobry :) !
Wczoraj znowu kanapki :D Dzisiaj naszła mnie ochota na miskę pełną dobroci. Po raz pierwszy też spróbowałam płatków gryczanych i muszę przyznać, że bardzo mi przypasował ich dodatek. Następnym razem zrobię je "solo" na mleku :) 

Owsianka* gotowana z marchewką podana z nektarynką, borówkami amerykańskimi, rozgniecionymi malinami, twarożkiem i masłem orzechowym




*płatki owsiane, żytnie i gryczane, siemie lniane






piątek, 18 lipca 2014

339. Wyjazdowe #3

Ostatnio na śniadanie były ciągle kanapki :) 
Dzisiaj miałam ochotę na coś słodkiego. 

Cukiniowe owsiane placki z nektarynką, borówkami amerykańskimi, bananem i truskawkami podane z resztą owoców, masłem orzechowym, jagodowym jogurtem; warzywka


Moja "kuchnia" :D


Na obiad do tej pory codziennie chodziliśmy na rybę :) Wczoraj za pamięci zrobiłam zdjęcie.

Sandacz z pieca z oliwą, surówki, frytki i sos czosnkowy



A takie cudeńko udało mi się kupić w Kołobrzegu.. jestem mega ciekawa smaku :) Myślałam, że to mleko nie jest jeszcze dostępne w Polsce, a tu proszę ;)







wtorek, 15 lipca 2014

338. Wyjazdowe #2

Kolejne wakacyjne śniadanie ;) Dzisiaj typowo wyjazdowe, czyli wszystkiego po trochu :)

I mam słońce :) !

Bułki z "okładką"*; jogurt z jagodami i tropikalnym musli; owoce



*wędlina, żółty ser, pomidor, ogórki, cebula, koperek, biały ser

Musicie wybaczyć takie zdjęcia, ale na takie pozwalają panujące warunki ;)




poniedziałek, 14 lipca 2014

337. Nadmorskie śniadanie

Cześć :) 
Ci co "śledzą" mojego instagrama wiedzą, że nie ma mnie w domu, a jestem już nad morzem :) W Dźwirzynie, w którym jestem juz po raz milionowy ;) Pogoda przywitała mnie tu nie za ładna, ale mam nadzieję, że prognoza się sprawdzi i jutro już będę cieszyć się słońcem :)

Wczoraj na obiad rybka, tam gdzie zwykle i jak zwykle pyszna. Miała być foteczka, ale głód wygrał :D

Na deszczowy, pochmurny poranek, owsianka :) 

Owsianka z nektarynką, jagodami, gorzką czekoladą, jagodowym jogurtem* i masłem orzechowym



*jagody rozgniotłam z jogurtem :)

W pokoju spartańskie warunki, ale dajemy radę :D





czwartek, 10 lipca 2014

336. Pozytywna owsianka

Dzień dobry :) 

Za oknem szaro, ponuro, zimno i mokro. Przynajmniej w misce miałam słońce :) Śniadanie pełne pozytywnej energii :)

Owsianka z bananem, jagodami, truskawkami i malinami







środa, 9 lipca 2014

335. Naleśnikuję

Nie było mnie tu przez 2 dni, ale wstawianie tu miski wypełnionej owsianką któryś tam raz z rzędu wydawało mi się bez sensu. W poniedziałek i we wtorek - owsianka z jagodami, czereśniami i masłem orzechowym. W sumie dzisiaj też bym nie pogardziła takim śniadaniem, mam na nie gastro-fazę :3

Wyszły naleśniki, a wiadomo, nalesniki zawsze pyszne :) No bo.. kto nie lubi nalesników ?
Głównym powodem ich usmażenia, było moje (w końcu!) dojrzałe awokado. Obieramy, siup do miksera, miód, kakao i jest jedno z lepszych czekoladowych mazideł.

Jedzone w różnych konfiguracjach :>

Naleśniki z brzoskwinią, śliwką, rozgniecionymi jagodami i czekoladowym kremem z awokado.







niedziela, 6 lipca 2014

334. W domu śniadanie

No i jestem, już tu, na swoim miejscu :) Koniecznie muszę wypieścić tego mojego małego futrzaka, bo za tydzień wyjeżdżamy nad morze :) Trzeba podłapać słońca i przysmażyć blade ciało ;D

Po tych owsiankach nabrałam ochoty na owsianego placka.. i w życiu bym się nie spodziewała, że w moim domu zabraknie jajek :O ... No to co.. owsianka ;) Ale mimo tego, że 3 dzień z rzędu, to i tak smacznie :D


Owsianka z nektarynką, borówkami amerykańskimi, masłem orzechowym i domowym dżemem wiśniowym
















sobota, 5 lipca 2014

333. Znowu witam dzień owsianką

Przyznam, że dzisiaj zjadłabym coś innego, ale siła wyższa. Potrzebne było szybkie śniadanie. Czemu ? 
Bo niedługo wsiadam w auto i wracam do domu ! :)

Dzisiaj doszło parę smaków, co by nie było kropka w kropkę identycznie ;)

Owsianka gotowana z bananem podana z jagodami, malinami, truskawkami, suszonym mango i kokosem oraz masłem orzechowym









piątek, 4 lipca 2014

332. Owsianka z owocami

Miałam ugotować jaglankę, ale byłam tak głodna, że owsianka wygrała :)

Owoce z babcinej działki, no grzechem by było ich nie wykorzytsać :)

Owsianka z truskawkami, malinami, jagodami, agrestem i masłem orzechowym.







czwartek, 3 lipca 2014

331. Lubię placki.

Tak jak już pisałam, albo na śniadanie owsianka, albo placek :)

Truskawki wciskam do każdego śniadania, póki jeszcze są i oczywiście upycham nimi zamrażarkę, na zimowe zapasy :D
A maliny z babcinej działki, najlepsze :) 

Placek owsiany podany z gniecionymi truskawkami, jagodami, malinami i masłem orzechowym.



Jak przyjemnie jest patrzeć na biurko, na którym nie ma pierdyliona notatek, porozrzucanych zakreślaczy i najogólniej mówiąc 'naukowego' syfu :D

A teraz uciekam piec z babcią ciasto w prodiżu, ostatnio było z jabłkami, teraz idą brzoskwinie :) 




środa, 2 lipca 2014

330. Na powrót i trochę paplaniny

Cześć ! Już jestem, co oznacza, że zaliczyłam sesję i obędzie się bez kampanii wrześniowej ;) Jednak to, że nie było mnie tutaj, nie równa się temu, że nie przeglądałam Waszych blogów - śledziłam je codziennie :)

Od ostatniego posta minął ponad miesiąc, co się zmieniło ? No nic tak naprawdę, a jak się domyślacie czas ten upłynął mi przy stercie notatek i książek. Moje biurko przypominało... nie, właściwie ono nic nie przypominało, bo praktycznie nie było go widać. 
Każdy dzień wyglądał tak samo, uczelnia-obiad-nauka-spanie-uczelnia-obiad-nauka... Przyznam, że z upływem czasu miałam coraz większą ochotę to wszystko rzucić - nie męczyć się, mieć spokój. Potem odzywał się rozsądek - a co potem ? A no właśnie. Zaciskałam zęby i nie ma, że boli.

Moja druga sesja, po raz drugi udało mi się pozaliczać egzaminy w "zerówkach" i po raz drugi skończyłam sesję, zanim się tak naprawdę zaczęła. Wakacje nieoficjalnie mam od 26 czerwca - dzień rozpoczęcia sesji na mojej uczelni, a wtedy to pisałam ostatni egzamin. Czekałam jedynie na wyniki, które miały być dopiero dzisiaj, ale pojawiły się już wczoraj. Jaka radość, kiedy zobaczyłam, że zaliczyłam!

Pisząc te wszystkie egzaminy i kolokwia, chciałam je po prostu zaliczyć i mieć z głowy, serio to 3 mniej by mi wystarczyło... Ale teraz jak patrzę na swoje oceny i widzę te 5, to czuję, że ten mój zapieprz i wysiłek został doceniony i po prostu zasłużyłam na takie a nie inne oceny. 
A fizyka, której bałam się najbardziej... ba już nawet w kalendarzu zapisałam terminy poprawek na wrzesień :D Z tego nieszczęsnego przedmiotu modliłam się o 3, byle mieć zaliczenie i z głowy.. a tym czasem mam 5. Słuchajcie nie wiem, ale idzie chyba koniec świata... no bo 5 z fizyki ? z FIZYKI?! Ludzie na uczelni mnie znienawidzą :D

 Także witajcie zasłużone wakacje do października :)


Moje śniadania przez ten czas wyglądały tak samo, zawsze był to placek owsiany/owsianka albo po prostu jogurt z corn flakes'ami - zmieniały sie jedynie dodatki. Minęła mi ta faza, że muszę się rano pobawić w kuchni, odwalić śniadanie nie z tej ziemii i broń Boże, żeby jeść pare dni pod rząd to samo. Nie, tego już nie ma - więc nie spodziewajcie się amitnych posiłków :D

Więc wracam do świata żywych, przełączam mózg na tryb OFF i życzę Wam udanych wakacji :)

Owsianka z truskawkami, jagodami, świeżą miętą, mleczną czekoladą i masłem orzechowym