+ kompletnie nie miałam pomysłu na śniadanie, miałam ochotę na wszystko i na nic.
Jęczmienny* omlet podany z masłem orzechowym, orzechową milką, bananem i serkiem cynamonowym |
*W młynku do kawy zmieliłam płatki jęczmienne. Do omleta użyłam 2 łyżek tych właśnie zmielonych płatków i 1 łyżkę mąki pszennej.
Smażyłam na małej patelni i wyszły mi 3 takie omleciki :)
Rysunek z wymiarowaniem - zrobiony
Wejściówka z zadaniami z matmy przed kolokwium - zrobiona
Dobra, to jeszcze dzisiaj Kasia ogarnie materiał na kolokwia z chemii, fizyki i matematyczki. Studenci, do boju !
Twoje omlety zawsze zachwycaja :)
OdpowiedzUsuńAle omlet! Mam na niego chęć :>
OdpowiedzUsuńja robię jęczmienny z całych płatków - mój ulubiony :)
OdpowiedzUsuńO mamuńciu, co za paskudne przedmioty Cię czekają! No, ale podejrzewam, że jednak się w nich orientujesz, więc szacun;)
OdpowiedzUsuńAle pysznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńJak dobrze, że ja z tej biotechnologii zrezygnowałam, uff...
Trzymam kciuki dasz rade wszystko ogarnąć ! :)
OdpowiedzUsuńA omlet boski - Twoje dodatki są zawsze nieziemskie :)
powodzenia w takim razie !
OdpowiedzUsuńomlet z masłem orzechowym <3
świetnie sobie radzisz! :)
OdpowiedzUsuńz tego "wszystkiego i niczego" wyszło bardzo smaczne śniadanie :D
no i takie śniadania są najlepsze, pysznie podałaś :)
OdpowiedzUsuńJa często mam dylematy, co zjeść.
OdpowiedzUsuńZawsze pozostaje : kanapki na szybko, kasza na szybko lub musli zalać mlekiem i pokroić owoce :D
gdzie taką fajną milkę dostałaś? :)))
OdpowiedzUsuńWygląda super! No i masło orzechowe <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
siwapiecze.blogspot.com
Pychota!
OdpowiedzUsuń