czwartek, 31 października 2013

229. Na wspólne Halloween

To dzisiaj dyniujemy :D

Został ryż, bo babcia zrobiła gołąbki (<3) !, więc wykorzystałam go do śniadania :)

Ryż na owocach (nektaryna, jabłko, pomarańcza,winogrona) podany z cynamonowym serkiem, puree dyniowym, prażonymi wiórkami i chipsami kokosowymi oraz sucharkiem z masłem orzechowym




Wszystkie smaki idealnie pasowały, pyszne Halloweenowe śniadanko :)

A dyniowe śniadanko zjadły ze mną :

Martyna, Teenager, Ashtray, Blaithin, Whiness, Fantasmagorja, Mania179, Marysia, Slyvvia, Magda, Miranda, Siaśka, Klaudia, Sylwia  oraz Sandra 

Dzięki Dziewczyny :* !



 

środa, 30 października 2013

228. Śniadanie na wynos

Troszkę mi się dzisiaj zaspało (; Więc wszystko do torebki i zjedzone na uczelni :)

Serek wiejski z cynamonem i prażonymi wiórkami kokosowymi, nektaryną i jabłkiem; maślany rogal z masłem





Babcia kupiła te rogale w biedronce, są naprawdę pyszne ! Polecam :)

No więc jutro nici z wolnego dnia, moja uczelnia nie jest tak łaskawa -.- Ha, co więcej, nawet już nie dali nam tych zajęć tylko do 12, wszystko jest "normalnie". Jednak zgadałyśmy się z dziewczynami, że idziemy tylko na poranny wykład z matmy i się zwijamy :)

Dzisiaj wróciłam do domu, weszłam do kuchni i patrzę a na parapecie leży sobie kawał makowca *.*
Ah te babcie, dbają o nas :) Uwielbiam wszelkie drożdżówki czy ciasta z makiem ! Szkoda tylko że masa makowa jest tu taka "uboga" :< nie ma orzeszków i mojej ukochanej kandyzowanej pomarańczy ! :<

Zapachniało mi trochę świętami ;)





wtorek, 29 października 2013

227. Słoneczna kaszka

To śniadanie chodziło za mną od paru dni ;)

Kasza manna z budyniem waniliowym, jabłkiem i rodzynkami podana z pomarańczą, masłem orzechowym i prażonymi wiórkami kokosowymi, nerkowcami i migdałami




Tak mało czasu. Za mało. Z dnia na dzień coraz mniej.



poniedziałek, 28 października 2013

226.Na poniedziałek

Poniedziałek, a ja jak nigdy obudziłam się w miarę wyspana. O wiele lepiej wstawać jest i widzieć za oknem czyste niebo, słońce. To pewnie przez przesunięcie godziny. Przynajmniej człowiek (póki co!) nie budzi się z 'nocą' za szybą ;)

I dlaczego moja uczelnia nie da studentom tego wolnego 31 października ? :< Z tego co słyszę, to inni studenci nie mają zajęć. No niby chodzą jakieś pogłoski, że coś tam ktoś coś załatwia, że niby zajęcia tylko do 12, ale oficjalnie czy na stronie nic nie ogłaszano. :( A nie pogardziłabym wolnym czwartkiem, bo akurat one dłużą mi się na uczelni najbardziej !

Orzechowe* pankejki z jabłkiem i rodzynkami podane z puree dyniowym


*do ciasta dodałam 2 łyżki masła orzechowego (crunchy)



To były chyba najlepsze placki!






niedziela, 27 października 2013

225. Niedziela, jajka. Omlet !

Znowu :D
Ogłaszam, że gastrofaza na omlety została aktywowana. Miałam też ochotę na zwykłą kaszkę mannę, placek wygrał :D

 Waniliowy* omlet biszkoptowy z gruszką podany z suszoną żurawiną, rodzynkami, chipsami kokosowymi, cynamonowym serkiem i kiwi


* z dodatkiem mielonej wanilii







I jak, pospaliście tę godzinę dłużej ? ;)





sobota, 26 października 2013

224. Sobotnie placki

Sobota, potrzebuję leniwej soboty. Takiej bez zbędnych myśli. Zjadam śniadanie czytając przy tym (wyczekiwany przeze mnie!) nowy numer Women's Health, czasami spoglądam na ekran telewizora.
A słońce dzisiaj u mnie bawi się w chowanego. ;)

Kokosowy* omlet biszkoptowy z gruszką podany z cynamonowym twarożkiem, puree dyniowym i babcinym dżemem porzeczkowym


* 2 łyżki mąki pszennej pełnoziarnistej + 2 łyżki mąki kokosowej





Tak jak z całego serca nienawidziłam śliwek w czekoladzie, to babcia wczoraj przyniosła całą siatkę tych cukierków. Wzięłam jednego, mówię, jak będzie tak obrzydliwe jak pamiętam to wypluję, i co? Pyszne ! Nie, że dobre, że okey, normalnie pyszne !
Kolejna rzecz skreślona z listy rzeczy przeze mnie "niejadalnych" i dodana do tych "najlepszych" :D

A u Was, pozmieniało się coś "w smakach" ? ;>







piątek, 25 października 2013

223. Niezawodne śniadanie

Zdecydowanie. Lubię wracać do owsianki. I chyba każdy się ze mną zgodzi, że w owsiankach jest coś co powoduje, że staje się  ona ... "uniwersalna" ? Ona się nie znudzi, ona codziennie może być inna :)

U Was też z rana była taka mgła, że można było nożem kroić ? :O

Owsianka z budyniem waniliowym, jabłkiem, gruszką podana z dyniowym puree, twarogiem, serkiem capri, masłem orzechowym oraz podprażonymi nerkowcami i migdałami z solą









czwartek, 24 października 2013

222. Kokosowe placki

Przeżyłam czwartek. Rozpoczynam weekend. Czas odpocząć.

Pancakes z mąki kokosowej z nektarynką podane z musem jabłkowym z cynamonem



Plus dzisiejszego dnia - masaż. Było cuuuudnie (;







środa, 23 października 2013

221. Pudding jęczmienny

No i w końcu go zrobiłam ! Takim puddingiem można się najeść, bo tymi z kaszy manny jakoś nie potrafiłam. Nie wyszedł mi bardzo zwarty, pewnie dałam za dużo mleka, ale naprawdę pyszny ! Korzystałam z przepisu Darii, zmieniając smak i dodając coś od siebie :)

Aha, no. Kolokwium z fizyki ? Bez komentarza :D Powiem jedynie, że trzeba być debilem takim jak ja, żeby schrzanić zadanie, które się rozumie i umie się zrobić O_o Wzięłam nie to co trzeba do wzorów i oczywiście, to że popełniłam błąd zauważyłam po oddaniu pracy... takie moje szczęście, o!

Waniliowo-kokosowy* pudding jęczmienny z jabłkiem, przełożony babcinym dżemem z czarnej porzeczki, polany melasą z karobu i orzechami nerkowca


* z dodatkiem mielonej wanilii, mąki kokosowej i waniliowego budyniu



Jutro czwartek? Czyli najbardziej fascynujący dzień na uczelni.
Ale ze mnie maruda :D Ale trudno, czasami mam ochotę sobie na wszystko ponarzekać (;



wtorek, 22 października 2013

219. i 220. Raz na słodko, raz na wytrawnie

Cieszę się, że skończył się wczorajszy dzień. Nie lubię kiedy jedna rzecz goni drugą i brakuje czasu, wszystko w pośpiechu, a człowiek nie ma nawet 5 minut, żeby spokojnie usiąść i wypić herbatę. 
Wczoraj do domu wróciłam tak naprawdę o 20. Uczelnia, potem pojechaliśmy z rodzicami na zakupy, obiad jedzony w biegu (czego po prostu nienawidzę!), potem na masaż energetyczny i dom. 
Rodzice pojechali do domu dzisiaj rano, ale jeszcze wykorzystałam Tatę, żeby mnie podwiózł na uczelnię ;))

Co do masażu. Rodzice mają znajomych, którzy zajmują się najogólniej mówiąc "energiami" - wszystko na świecie ma swoją energię, 5 przemian itp... Poprzez dotyk, masaż, ucisk ściągają "to co złe". Okazało się, że właśnie Ci znajomi mieszkają w Łodzi :) Także wczoraj rozpoczęłam "cykl" i ciekawa jestem jak to na mnie wpłynie. Głównym celem tego mojego masowania, ma być "poukładanie mi w głowie" pewnych rzeczy. Chodzi o chorobę, mój wygląd. Masaże mają pobudzić jakiś ośrodek w moim organizmie, żeby całkowicie wyzbyć się choroby, no i poprawić stan zdrowia. Podobno jest to o wiele lepsze od jakiegokolwiek psychologa. Szczerze ? Wierzę w to. A wiara i pozytywne myślenie też dużo daje ;)

I wiadomo, masaż jest baaaardzo przyjemny ! Masowana byłam od stóp do głowy, jedyny minus - człowiek potem jest cały pokryty tłustym olejkiem - włosy też ! :P Czasami też bolało, fakt, ale to przez to że mam nierozciągnięte ciało. 


Następny masaż mam w czwartek. Od Doroty (właśnie ona mnie masuje) dostanę też olej Golden Drop - to olej rzepakowo-lniany, mam sobie w nim maczać pieczywko i jeść :) Też ma mieć to wpływ na mój organizm. Możecie o nim poczytać TUTAJ

Mogłabym o tym pisać i pisać, bo to naprawdę ciekawe.
I przepraszam za to chaotyczne pisanie. Chciałam krótko i zwięźle, bo pewnie nie wszyscy mają ochotę czytać moje wypocinki, ale krótko na ten  temat się chyba nie da ;)

Śniadanie z wczoraj:

Waniliowo-kokosowy kuskus* z gruszką i jabłkiem; kawałek maminego sernika



*Kuskus gotowałam na mleku z wiórkami kokosowymi i mieloną wanilią. Potem wymieszałam z jogurtem i mąką kokosową, siup do lodówki na noc :)


Śniadanie z dzisiaj:

Sałatka z udkiem kurczaka i cielęciną z sosem greckim


Do sałatki były grzanki z chleba żytniego posmarowane masłem ;)


Jutro mam kolokwium z fizyki. Nic nie umiem. Co najlepsze, to po tych zajęciach wiem i umiem mniej niż umiałam. W liceum to było łatwiejsze :< Help.





niedziela, 20 października 2013

218. 'Poimprezowe'

Wczoraj babcia wyprawiała imieniny, więc przyjechali rodzice :) !
Praktycznie, rano nie czułam się głodna po wczorajszej "imprezie" :D Ale takiemu śniadaniu nigdy nie odmówię :) Maminy sernik, NAJLEPSZY !

Jogurt grecki z jabłkiem, gruszką, nerkowcami, chipsami kokosowymi, kandyzowanymi kwiatami hibiskusa i płatkami fitness; maminy sernik z bezą, babciny drożdżowiec z jabłkiem i kruszonką






Kwiaty Hibiskusa do kupienia o TUTAJ :)
Jakie są w smaku ? Lekko słodkie, trochę kwaśne. Porównałabym je do suszonej żurawiny, bardzo podobnie smakują. Także jeżeli ktoś jest fanem żurawiny to jak najbardziej polecam takiego Hibiskusa. A swoją drogą, fajnie wyglądają te kwiatki, super się sprawdzą jako ozdoba do ciasta :)

Sernik i drożdżowiec, chyba nie muszę przekonywać, że było smacznie ? ;) I jeszcze towarzystwo rodziców, mimo że nie lubię niedziel to ta rozpoczęła się miło i smacznie :)

A teraz czas się zabrać za fizykę, nadciąga kolokwium. :<





sobota, 19 października 2013

217. Sobota, naleśniki

Sobota ? Przez ten 3-dniowy weekend czuję jakby była niedziela. Całkiem fajne uczucie :)
Wstaję, rozgrzewam patelnię i smażę :) !

Po zjedzeniu jednego, stwierdziłam, że lepsze będą podsmażone :) I miałam rację :D

Pełnoziarniste naleśniki z puree dyniowym, babcinymi dżemami, musem z jabłek, cynamonowym serkiem i gruszką








piątek, 18 października 2013

216. Na rozgrzanie, owsianka

Pełna miseczka ciepłego dobra :) Kiedy za oknem jest jak jest, pogoda odbiera człowiekowi chęci do jakiegokolwiek działania, dobrze jest rozpocząć dzień śniadaniem, które doda nam POZYTYWNEJ energii ! :D

Więc co u mnie? A no owsianka :)

Owsianka na waniliowym mleku sojowym z gruszką i jabłkiem podana z babcinym dżemem brzoskwiniowym i z czarnej porzeczki, serkiem homogenizowanym, orzechami brazylijskimi i rodzynkami; reszta jabłka, gruszki i nektaryna









Wybaczcie tę ilość zdjęć (;




czwartek, 17 października 2013

215. Placki na czwartek

Przeżyłam czwartek na uczelni, czyli weekend :) Jutro tylko wykład z TI, więc odpuszczam :)

Pancakes z truskawkami i wiśniami podane z puree dyniowym i babcinym dżemem brzoskwiniowym




Pankejki zrobione głównie na mące dyniowej i kokosowej, jak to ostatnio cały czas robię :)

Co do mąki dyniowej, mam ją z firmy  EFAVIT, tak samo jak kokosową :) Kupiłam ją w sklepie ze zdrową żywnością, ale wystarczy wpisać w google i wyskoczy pełno ofert z różnych sklepów internetowych :)

Ostatnio na nic nie mam czasu, wszystko robię w biegu. Codziennie oglądam Wasze blogi - szybko, migusiem - ale odwiedzam ! Czy tylko mi tak brakuje czasu ?





środa, 16 października 2013

214. Naleśniki

Brrr, zimno, mokro, ponuro i szaro - dlatego nie lubię jesieni!
Aha no przy takiej pogodzie zdjęcia wyglądają jakby były robione kalkulatorem :)



Naleśniki z mąki dyniowej i kokosowej z musem jabłkowym i syropem klonowym / puree dyniowym i babcinym dżemem brzoskwiniowym/ masłem orzechowym


Po tym doszły jeszcze 2 kawałki napoleonki, mniam ! <3
Wczoraj robiłam puree dyniowe, bo babcia przyniosła z działki dynię, ale wyszło mało...'dyniowe' ?
Była bardzo wodnista, a mało mączna. Podczas gotowania zachowywała się jak cukinia i taką, też miała strukturę. No nic, na działce jest jeszcze jedna sztuka - inna. Zobaczymy jaka będzie :)

Jutro czwartek, czyli dzień który straaaaaaaaaaaaasznie mi się dłuży na uczelni. Od rana 2 godziny wykładów z matematyki, potem 2 godziny wykładów z chemii i na koniec 2 godziny ćwiczeń z ekonomii. Tak naprawdę trzeba czekać tylko na te zajęcia, bo sprawdzają obecność. Czemu nie mogli mi dać ich od rana? :<




wtorek, 15 października 2013

213. Napoleonka

Dzisiejszy ranek zdecydowanie lepszy niż ten poniedziałkowy. 

Babcia świętuje dzisiaj swoje imieniny i tradycyjnie pozapraszała sąsiadki na poczęstunek ;) No a skoro jest okazja, zrobiłyśmy wczoraj napoleonkę a dzisiaj zajadałam się nią do śniadania :D

Waniliowy twarożek z nasionami chia, zarodkami pszennymi, jagodami goji, ziarnem kakao i orzechami nerkowca podany z jabłkiem; napoleonka





Przez noc twarożek jeszcze bardziej stężał dzięki nasionom chia, aż łycha stała. Swoją drogą, uwielbiam rozgryzać te małe glutowate kuleczki :D
A napoleonka? O rety <3 połączenie słonych krakersów i słodkiego kremu, pycha !






poniedziałek, 14 października 2013

212. Jakie to placki ?

Witaj poniedziałku. 
I kolejny tydzień od początku, to co byle do ... ? ;)

Poranne sztuczne światło, bo za oknem mgła...Nie martwcie się, im bliżej zimy, tym będzie i ciemniej, i gorzej :D


Pankejki* na śmietanie z jagodami goji, truskawkami i wiśniami podane z prażonymi waniliowymi jabłkami**.


* Te pancakes to istna mieszanka ! :D Mąka kokosowa, dyniowa, pszenna pełnoziarnista, płatki jaglane, jęczmienne, popping z amarantusa, preparowana kasza jaglana i otręby pszenne ;D Dodawałam co mi w łapki wpadło :)

** Jabłka prażyłam z mieloną wanilią i laską cynamonu.






niedziela, 13 października 2013

211. Passion Fruit !

I dzisiaj powrót do rzeczywistości, niestety. Pogoda dzisiaj też nie jest sprzymierzeńcem.

Będąc w tesco natknęłam się na "ofertę" z egzotycznymi owocami. Było ich pełno, od papai, mango, awokado, kaki po smocze owoce. Wybrałam marakuję, bo tak naprawdę nigdy nie jadłam jej tak "na żywo". Zawsze to było coś o jej smaku.
I co? Mnie posmakowała, bardzo! Ma fajną strukturę, chrupiące pesteczki w 'glutowatej' otoczce :) Słodko-kwaśna, orzeźwiająca. No ale cena też niczego sobie, za taką małą kuleczkę - 3 złote :O

Ah, no wiadomo - owsianka :)

Owsianka na waniliowym mleku sojowym z jabłkiem i gruszką podana z ricottą, babcinymi brzoskwiniami, marakują, domowym dżemem wiśniowym i twarogiem









sobota, 12 października 2013

210. Owsianka

Znowu owsianka, a to wszystko przez to, że w ciągu tygodnia nie mam możliwości zjedzenia miseczki pełnej gorącej papki. W akcie desperacji, pewnego dnia po prostu wezmę ugotowaną dzień wcześniej na uczelnię, ale zimna to już nie to samo co ciepła ;) I to jest kolejny powód dla którego wyczekuje weekendów - że właśnie będę mogła zjeść takie śniadanie. Trzeba się nacieszyć :)


Owsianka na waniliowym mleku sojowym z gruszką i jabłkiem podana z domowym masłem orzechowym, twarogiem, ricottą, domowym dżemem wiśniowym i chipsami kokosowymi







piątek, 11 października 2013

209. Domowo w miseczce

Noc przespana we własnym łóżku. Aż tak można zatęsknić za własnym miejscem ? :)
Owsianka? Tego mi się chciało. 

Owsianka z jabłkiem podana z figą, babcinymi brzoskwiniami ze słoika, rodzynkami, ziarnem kakaowca i domowym masłem orzechowym.




Masło orzechowe było "w środku" owsianki, chciałam żeby się rozpuściło, bo stało w lodówce :) Swoją drogą, to masło to robiłam we wakacje, myślałam, że po takim czasie zastanę tam pleśń, ale nic podejrzanego nie zauważyłam :D

Ziarno kakaowca do kupienia o TUTAJ. Prawda, gorzkie, no ale jakie w smaku miałoby być kakao? ;) Fajne, chrupiące, intensywne w smaku. W owsiance sprawdziło się świetnie, polecam ! :)



Mamy piękny dzień, jakie macie plany? :)



czwartek, 10 października 2013

208. Placki? Ale gruszkowe!

Gruszka była tak dojrzała, że zrobił się z niej taki "mus w skórce" :D Pancakes-  obłędnie słodkie, gruszkowe z odrobiną przyprawy do piernika i cynamonu. Miały też ciekawą strukturę przez te charakterystyczne dla gruszki "chrupiące grudki" :) Uwielbiam placki na wszelkich musach, przecierach czy owocowych czy warzywnych :)

I są to też kolejne placki głównie na mące dyniowej.

Korzenne gruszkowe pankejki podane z babcinym musem z papierówek i babcinym dżemem wieloowocowym





A teraz siedzę w pociągu i jadę do domu :) Co prawda co chwilę jestem rozłączana z internetem, ale już wolę 40 minut dodawać posta niż siedzieć i patrzeć w okno :D

A za jakąś godzinę z minutami będę już u siebie :)