środa, 31 lipca 2013

138. Biszkoptowe

Zaraz się ubieram i lecę na zakupy :)

Znowu robi się gorąco !

Pełnoziarniste omlety biszkoptowe z winogronami podane z cynamonowym jogurtem i bananowym kremem czekoladowym












wtorek, 30 lipca 2013

137. Gdy rano musisz szybko wyjść..

... musisz zjeść szybkie śniadanie :) 

Dzisiaj wstałam o 7:40, szybko się ogarnęłam, pomalowałam ALE nie ma opcji wyjścia bez śniadania! Dlatego lekka powtórka z wczoraj :>

Potem wyszłyśmy z babcią i pojechałyśmy na Uniwersytet Łódzki, złożyłam rezygnację i odebrałam dokumenty. Babcia pojechała na zabieg, a ja zawitałam w Manufakturze, ale szczerze ? Byłam tak zmęczona, że nie chciało mi się ani buszować po sklepach, ani już tym bardziej przymierzać ubrań... Z tego wszystkiego zapomniałam kupić w Karmello kremu,.. -.- No nic, pojadę jutro, tym razem na dłużej ;)

A pogoda dała odpocząć ! Ba, czasami to było mi nawet zimno. Zaczęło padać, zerwało się wiatrzysko - mimo wszystko dziękuję za ten chłodny dzień !


Jogurt naturalny z płatkami owsianymi, płatkami jaglanymi, zarodkami pszennymi, cynamonem podany z bananem, borówkami, babcinym sosem porzeczkowym i poppingiem z amarantusa.








A dzisiaj wyszło mi najlepsze spaghetti ever. Było tak pyszne, że chociaż już nie miałam miejsca w brzuchu to dokładałam. Nie wiem co sprawiło, że tak mi smakowało. Zapewne przyczynił się do tego MEGA GŁÓD, bo do domu wróciłam niemiłosiernie głodna :D !

A jaka pogoda u Was ? 

poniedziałek, 29 lipca 2013

136. Chlodny jogurt na upalny dzień

Jak wyobraziłam sobie, że w ten skwar miałabym stać przy gorącej kuchence to od razu wiedziałam, że czas na śniadanie z lodówki. 


Jogurt o smaku owoców leśnych z morelą, borówkami, śliwką, bananem, bananem karmelizowanym, mieszanką crunchy i poppingiem z amarantusa.






A teraz zajadam pyszne ucierane ciasto z wiśniami z ogromną ilością kruszonki *.* Do babci przyszła sąsiadka na poranną kawkę i przyniosła taką pyszność :)


A u Was też ciągle takie piekło ? Czy może jakieś ochłodzenie ? Bo ja błagam o o drobinę wiatru !





niedziela, 28 lipca 2013

136. Pancakes z belgijską czekoladą, borówką amerykańską i polskim agrestem.

Pankejki ze wszystkich stron świata, hehe :)

Ostatnio nie mam ochoty na owsianki i miseczkowe śniadania. Ciągnie mnie do placków, naleśników i omletów :D
Myślałam, żeby wybrać się dzisiaj do Manufaktury, ale jest tak duszno na dworze, że nie da się oddychać.
Muszę wstąpić do Kuchni Świata i po prostu "coś" kupić :) I zaliczyć Karmello - kupić krem ciasteczkowy :)


Pełnoziarniste pankejki z borówkami, belgijską czekoladą i agrestem podane z sosem z nektarynek* i norweskim kremem czekoladowym


* pokrojoną nektarynkę dusiłam na patelni z masłem i cukrem trzcinowym











sobota, 27 lipca 2013

135. Mini omleciki

Pogoda cudowna :) Człowiek od razu ma lepszy humor jak słońce się do niego uśmiecha, czyż nie ? :)

Wczoraj wieczorem było tak przyjemnie na dworze, że poszłyśmy do babci na działkę :) Ona podlewała, a ja dorwałam się do borówkowych krzaczków <3 Ło matko, oskubałam cały rządek krzaków z borówką amerykańską :D Wciągające są, a takie własne to najlepsze ;)

Miałam na śniadanie zrobić owsiane placki, ale ostatnio posmakowały mi te "mini" wersje omleta :) No i banan tracił już życie, więc zrobiłam kremik :>

Omleciki biszkoptowe z borówkami podane z (babcinym!) agrestem, borówkami, dżemem agrestowym i bananowym kremem czekoladowym









piątek, 26 lipca 2013

134. Ciepła owsianka w upalny dzień

Gorąąąąąąąco :))

Dzwoniłam na uczelnie - niestety na Politechnice Wrocławskiej nikt nie raczył odebrać -.- no nic, spróbuje później. Na Uniwersytecie Łódzkim, bardzo miła Pani powiedziała, że muszę udać się do dziekanatu i złożyć pisemną rezygnację, także w poniedziałek się tam wybiorę.

A kochana Babcia kupiła mi wczoraj borówki <3

Owsianka* na waniliowym mleku ryżowym gotowana z gruszką, podana z borówkami i prażonymi z odrobiną soli płatkami migdałów


*płatki owsiane, płatki orkiszowe, zarodki pszenne, płatki jaglane







Potem jeszcze dorzuciłam jogurt grecki :)

Byłam wczoraj w Nanu-Nana i nie mogłam się oprzeć tej miseczce ^^

A dzisiaj na obiad - makaron z cielęciną, szpinakiem w kremowym sosie + pomidorki koktajlowe :D





czwartek, 25 lipca 2013

133. Wieżyczka, ale że z omletów ?

Muszę zadzwonić na Politechnikę Wrocławską i Uniwersytet Łódzki - powiedzieć, że rezygnuję i co w związku z tym mam zrobić. A może Wy się orientujecie ? Czy złożone papiery trzeba odebrać osobiście ?


Pełnoziarniste omlety biszkoptowe z morelą i bananem podane z jogurtem cynamonowym, babcinym dżemem agrestowym i domowym kremem czekoladowym*











* Zakochałam się w tym kremie. Chyba będę go teraz robić codziennie :D

Krem czekoladowy:
- 1 dojrzały banan
- pół łyżeczki słodkiego kakao
- łyżeczka gorzkiego kakao
- łyżeczka budyniu czekoladowego rozrobionego w odrobinie mleka
- mleko (nie wiem ile, lałam do odpowiedniej konsystencji)
- łyżka miodu

Na patelnię wrzucam pokrojonego banana i podlewam mlekiem, pichcimy go na małym ogniu rozgniatając widelcem, żeby zrobiła się paćka. Dosypuję odrobinę soli, pieprzu i dodaję miód. Dodaję kakao i podlewam mlekiem, gotuje około minuty. Na koniec wlewam rozrobiony budyń, zagotowuję. Zajadamy :D



Macie jakiś pomysł na obiad ? Bo z Babcią nie wiemy na co mamy ochotę :D



środa, 24 lipca 2013

132. Wiejski i pieczone owoce

Zostałam przyjęta na Politechnikę Łódzką :D Czyli chyba przez kolejne parę lat to będzie moje miejsce zamieszkania ;)

Byłyśmy wczoraj w PORCIE, ale do IKEI już nie wchodziłyśmy bo było późno, a jak wiadomo tam to można przełazić cały dzień ;) Także jak się uda to wybywamy tam dzisiaj :)

I czemu zawsze jak jem śniadanie na zimno, to pogoda za oknem nie grzeszy słońcem ?!

 Waniliowy serek wiejski* z melonem, malinami, pieczonymi morelami, pieczonymi bananami z nutellą. Babcine bananowe** naleśniki z bezcukrowym dżemem agrestowym i nutellą


* 200g serka wiejskiego + serek homogenizowany, cynamon, ekstrakt waniliowy
**zmiksowany banan dodany do ciasta








Uwielbiam skarmelizowane banany <3 A słodka nutella idealnie współgrała z cierpkim dżemorem :D





 


wtorek, 23 lipca 2013

131. I owsianka w plackach

Powiem jedno, MNIAM !


DZISIAJ WYNIKI REKRUTACJI NA POLITECHNIKĘ ŁÓDZKĄ !!



Cukiniowe owsiane pancakes z nektarynką podane z serkiem cynamonowym i babcinym dżemem agrestowym bez cukru.







Babcia robiąc dżem agrestowy, zrobiła jeden słoiczek bez dodatku cukru, specjalnie dla mnie :) Ah, te kochane Babcie :)

A teraz ubieram się i lecimy do PORTU i IKEI :D






poniedziałek, 22 lipca 2013

130. Dzień naleśnika - bez naleśnika

Cała Polska smaży naleśniki ! U mnie też miały być na śniadanie, ale ich nie było :< Miałam ochotę na babcine naleśniorki, ale jak się okazało Babcia miała wizytę u neurologa i wyszła z domu jak ja jeszcze spałam. No nic, zjem na kolację, albo jutro na śniadanie :) Niemniej ja też będę pałaszować te pyszności :) A wiadomo - usmażone przez ukochaną osobę smakują jeszcze lepiej :)


Owsianka na waniliowym mleku ryżowym gotowana z gruszką, podana z melonem, nektarynką i serkiem. Babcine kruche rogaliki na piwie z marmoladą














Tęskniłam za rogaliczkami <3

Dzisiaj na obiad serwuję chińszczyznę słodko-kwaśną, na życzenie babci :)




niedziela, 21 lipca 2013

129. Królowa śniadań

Oczywiście, że owsianka :) Niezawodne śniadanie. I nie wiem jak Wy, ale ja lubię do niej wracać. To śniadanie daje tyle możliwości, można wymyślać, kombinować ! Niech ludzie typu -"nie lubię owsianki, bo to paćka bez smaku" albo " nie lubię, bo nie" - chociaż nawet nie próbowałem ,albo Bóg wie co jeszcze - żałują. Naprawdę nie wiedzą co tracą. Wystarczy dodać coś do płatków i już wszystko się zmienia, każdego dnia można stworzyć coś nowego :D I co ważne, owsianki nie da się zepsuć ! Dlatego jedzmy owsianki !

Tak, dzisiaj zachwycam się magią wszelkich zbożowych płatków.

I naprawdę musicie wybaczyć te pożal się Boże zdjęcia, ale wyjdzie na to, że będę robić je chyba na balkonie :D

Waniliowa* owsianka na waniliowym mleku ryżowym gotowana z bananem podana z melonem, nektarynką, serkiem naturalnym i crunchy


* ekstrakt waniliowy, waniliowe mleko







Narobiłam babci bałaganu :d


A dzisiaj piłam kawę z mojego nowego kubeczka <3, który podarowała mi kochana Babcia :) Dziękuję, jest przesłodki !

Aktywny tydzień się zapowiada - obowiązkowo zawitam w PORCIE :D Tam spędzę cały dzień łażąc po sklepach, oczywiście wydając masę pieniędzy. Już powiedziałam babci, że jak będziemy w IKEI, ma mnie pilnować - bo przecież gdybym mogła to bym z tego sklepu wszystko zabrała ^^

Założyłam instagrama, także będą zdjęcia :D




 

sobota, 20 lipca 2013

128. I kanapki

Już jestem u babci ;)

Dzisiaj śniadanie z rodzinką, czyli na wytrawnie, jutro już zagości u mnie słodkie śniadanko :D

Przepraszam za zdjęcie, muszę obczaić jakieś dobre miejsce do robienia zdjęć, na pewno z lepszym oświetleniem !

Ziarnista bułka z twarogiem, jajkiem, majonezem i cebulką. Pomidor z jogurtem i cebulką.


Tych kanapek i pomidora było więcej :D

Udanego weekendu ;) 
Przepis na ciastko morelove dodane we wczorajszym poście ;)




 

piątek, 19 lipca 2013

127. MoreLOVE ciastko

Zaraz lecę się pakować i do babci ;))


Jednoporcjowe ciasto z morelami i nektarynką posypane płatkami migdałowymi podane z masłem orzechowym i twarożkiem z cynamonem













Co to było za śniadanie !



EDIT

Podaję przepis na morelowe ciacho :)


Morelove ciastko:
- 1 jajko
- około 100 ml mleka i maślanki (1:1)
- szczypta soli
- ekstrakt waniliowy
- słodzidło - u mnie około 4 łyżek brązowego cukru
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/3 łyżeczki sody oczyszczonej
- 15 g mieszanki - u mnie płatki owsiane, zarodki pszenne, otręby owsiane
- 10 g mąki kokosowej
- 40 g mąki pszennej pełnoziarnistej
- 4 malutkie morele, 2 plastry nektarynki

Jajko razem z mlekiem, maślanką, solą i cukrem lekko podbić mikserem, żeby się spieniło. Dodać resztę składników oprócz owoców (ja mąką przesiałam) i wymieszać łyżką. Morele pokroiłam w paseczki, obtoczyłam owoce w mące i cukrze. Naczynko wysmarować masłem i wylać połowę ciasta, powtykać owoce i przykryć resztą masy. Posypać płatkami migdałowymi. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180* przez około 45 minut - piekłam na grzaniu od dołu, a co jakieś 15 minut zmieniałam też na termoobieg z dolnym grzaniem :)





czwartek, 18 lipca 2013

126. Chlebek na słodko, bo bananowy.

I już jestem. Co prawda wykończona tymi podróżami. Ale Wrocław wczoraj załatwiony. 

A na dzisiejsze śniadanie warto było czekać te 35 minut *.* Oj warto.

Jednoporcjowy chlebek bananowy z suszoną żurawiną, podany z nektarynką i jogurtem z cynamonem. ( Potem jeszcze z nutella, masłem orzechowym i zwykłym masełkiem <3)








 

Dawno nie jadłam tego chlebka. A dzisiaj zużyłam mojego ostatniego czarnulka (czyt. mega czarnego bananka). I żurawina super pasowała ! Piekłam z tradycyjnego przepisu, tylko zmniejszyłam ilości składników ;) Szczerze, to jeszcze bym sobie zjadła taki jeden :D

A jutro wyjeżdżam do Łodzi, do babci :) Więc trochę ją wykorzystam i będzie mi gotować pyszności :3



Ask ?


EDIT.

Podaję przepis na chlebek, bo pojawiły się prośby ;)) Nie wiem ile dokładnie czego było, bo "sypałam na oko" :D


Chlebek bananowy (porcja ze zdjęcia) :
- 1 mocno dojrzały banan
- chlust mleka
- pół jajka (ja znalazłam jakieś rozbełtane w lodówce :D) Ale myślę, że można dać całe ;)
- łyżka zarodków pszennych
- 2 łyżki płatków owsianych
- łyżka otrębów owsianych
- 10-15g mąki kokosowej
- 45 g mąki pszennej pełnoziarnistej
- pół łyżeczki proszku do pieczenia
-szczypta sody oczyszczonej
- łyżeczka ekstraktu waniliowego
- łyżeczka cynamonu
- troszkę suszonej żurawiny/rodzynek
- łyżka syropu klonowego, szczypta soli

Banana rozgniatamy w miseczce, dodajemy trochę mleka i jajko, mieszamy. Dodajemy resztę składników i dokładnie mieszamy. Naczynko smarujemy masłem i wykładamy do niego nasze ciasto. Pieczemy w 180* przez około 35 minut ;) Zajadamy na ciepło lub zimno :)



 

wtorek, 16 lipca 2013

124. i 125. Omlet i co się dzieje?

Czeeeeść !
Słuchajcie, od wczoraj żyję w ciągłym biegu ! Otóż, wczoraj pojechałam do Łodzi złożyć dokumenty na Uniwersytet Łódzki. Zajechaliśmy do babci i potem wybyliśmy na zakupy :D A dzisiaj od rana "koczowałam" pod pokojem W27 na Uniwersytecie ;p Boże, 30 minut stałam w kolejce :O Ale ok, zostałam przyjęta.

Mieliśmy od razu wracać do domu, żeby jeszcze zdążyć do lekarza medycyny pracy, żeby wypełnić kolejne zaświadczenie o braku przeciwwskazań  do studiowania biotechnologii (że student będzie narażony na działanie różnych substancji, jakiś tam kwasów, oparów itd. :P) Tym razem dla Politechniki Wrocławskiej. Niestety, przez to 30-minutowe stanie w kolejce, nasz plan nie wypalił. Pojechaliśmy zatem do Manufaktury, poszwędałam się i oczywiście wydałam nieco pieniądzorów :D Kusiło mnie masło orzechowe Reese's, ale odpuściłam... ale żeby nie wyjść z pustymi łapkami to kupiłam paczuszkę MAGIC STARSÓW <3

I jutro ciąg dalszy maratonu. Od rana jadę do tego cholernego lekarza medycyny pracy, a potem od razu kierunek Wrocław - Politechnika. Składam papiery i czekam na 23 lipca, kiedy to dowiem się co z Politechniką Łódzką. 

Jutro śniadania nie dodam, bo pewnie będę coś szamać w aucie :D A dzisiaj śniadanie, zjedzone rodzinnie z babcią -jakieś kanapeczki i coś. Powiem Wam, że już nawet nie pamiętam kiedy ostatnim razem jadłam wytrawne śniadanie !
 
A tu dodaję śniadanie z wczoraj :

Omlet biszkoptowy podany z sosem z nektarynki* i jogurtem greckim


* duszona nektarynka w maśle i cukrze trzcinowym






I taka ja w aucie :D Zdjęcie "z rąsi",  zawsze spoko !