niedziela, 27 kwietnia 2014

328. Zielony omlet i chałowy krem

Otworzyłam krem chałwowo-daktylowy od SKWORCU, spróbowałam i ... odpłynęłam. Boże, toż to jak chałwa w płynie, ge-nia-lne! Dla miłośników chałwy idealny. Teraz ciężko jest mi się od niego oderwać. Jest gęsty, coś na konsystencję miodu i smak, no rewelacja. Z czystym sumieniem polecam, naprawdę !

A u mnie znowu omlet owsiany... Od ostatniego wpisu to moje codzienne śniadanie, jedynie dodatki się zmieniały. Dzisiaj korzystając z tego, że mam świeży szpinak... omlet na zielono :) I przyznam, że daje fajny smak, będę go dodawać częściej ;)
I był jeszcze banan, obowiązkowo ;)

Śniadanie zjedzone, więc wracam do nauki. 

Omlet owsiany ze szpinakiem podany z kremem chałwowo-daktylowym i bananem









piątek, 18 kwietnia 2014

327.Omlet zbożowy

Śniadanie zjedzone w domu, po nocy przespanej w swoim pokoju, we własnym łóżku... Cudowne :)
A za oknem błękit i słońce, nareszcie czuć wiosnę!

Gdybym tak jeszcze nie musiała się uczyć przez te Święta, byłoby najlepiej! Ale wizja 5 kolokwium od razu po świętach, w ciągu 3 dni mnie przeraża. 

Omlet zbożowy* z orzechowo-bananowym** serkiem, jabłkiem, melonem i płatkami migdałów





*płatki owsiane, żytnie i orkiszowe
**serek homo wymieszany z rozgniecionym bananem i masłem orzechowym

Ostatnio mam fazę właśnie na takie orzechowe serki. I od tej pory omlety będę robić bez ubijania białek, wychodzą zdecydowanie lepsze :)

Zwariowane te Święta - zapomnieliśmy wysiać rzeżuchę .. i nie zabraliśmy do domu ćwikły, którą babcia specjalnie ukręciła, a kupna to już nie to samo :<




niedziela, 13 kwietnia 2014

326. Niedziela, w słoiku śniadanie

No tak, do słoika zmieściła mi się 1/3 owsianki. Reszta zjedzona z garnka.

Owsianka ze złotym lnem gotowana z bananem, przełożona masłem orzechowym, jogurtem naturalnym i kremem pierniczkowym w słoiku po miodzie z orzechami.



A do owsianki, która została w garnku dorzuciłam dodatkowo jabłko i babcine, zamrożone działkowe truskawki.

Czy tylko moja uczelnia jest taka życzliwa i postanowiła, że w czwartek studenci nie mają dnia wolnego od zajęć ? Fajnie. :<

\


sobota, 12 kwietnia 2014

325. Czekoladowo dziś.

Na Dzień Czekolady :)

Bananowo-czekoladowa kasza manna podana z resztą banana i magic starsami.




Czekolada i banan to mistrzowskie połączenie. Kasza była gęściutka, że łyżką ją kroiłam - taka najlepsza :)

A wczoraj sprawdzając moją studencką grupową pocztę spadłam z krzesła ! Babeczka przysłała nam wyniki z kolokwium. Byłam pewna, że mogę pomarzyć o dobrej ocenie, bo przecież wychodziły mi tam same cuda wianki. Błagałam o to, żeby zaliczyć. Patrzę - a tu nie dość, że napisałam najlepiej z całej grupy... to jeszcze uzyskałam 23,5 pkt na 24pkt. :O

Po prostu kocham matematykę. 




piątek, 11 kwietnia 2014

324. Omlet i paczka.

Okey, jeden tydzień maratonu z kolosami za mną. Jeszcze jeden. 
A wczorajsze kolokwium z matematyki zostawię bez komentarza. Tak jak kocham matematykę, to wczoraj miałam ochotę wypieprzyć wykładowcę przez okno.. chyba układając zadania babeczka miała zły dzień. 

Omlet z bananem w środku podany z babcinym brzoskwiniowym dżemem i orzechowo-bananowym* serkiem; kawa orzechowa


*serek wymieszany z masłem orzechowym i rozciapanym bananem

Dawno nie było jakiegoś placka.

A w poniedziałek pan listonosz przyniósł mi paczkę od SKWORCU w ramach przedłużania współpracy :) Jak zwykle dziękuję Panu Markowi, że przysłał mi wszystko co chciałam :)
W paczce znalazło się:

- kawa Orzechowa
- kawa Malibu

- herbata Soczyste Winogrona
- krem Chałwowo - Daktylowy
- kwiaty lawendy
- złoty len
- kandyzowana skórka pomarańczy




Wybierając produkty od razu wiedziałam, że znajdzie się kawa orzechowa, która podbiła moje serce od pierwszego kubka <3 Tęskniłam za tym smakiem :) Kawy Malibu jeszcze nie miałam okazji się napić, zobaczymy. Za to bardzo jestem ciekawa kremu Chałwowo- Daktylowego, na pewno podzielę się opinią jak tylko spróbuję (;









sobota, 5 kwietnia 2014

323. Owsianka z koleżanką.

Zapomniałam kompletnie o tym połączeniu. Owsianka z manną. Był czas, że owsianki bez dodatku kaszki bym nie zjadła... fajnie było przypomnieć sobie ten smak. A konsystencja ... (;

Znowu babcine truskawki. Wyjadam te zamrożone, bo przecież idzie lato, będziemy mrozić kolejne ;) A uwierzcie, że te działkowe, babcine truskawki smakują zupełnie inaczej niż choćby te już nasze polskie, sezonowe. Nie wiem jak, polskie truskawki to polskie truskawki... ale te nawet pachną inaczej :)


Bananowa* owsianka z kaszą manną podana z pomarańczą, jabłkiem, babcinymi truskawkami, borówką amerykańską, orzechowym** serkiem i gorzką czekoladą z orzechami



*Gotowana z bananem
** Orzechowy serek, to nic innego jak wymieszane masło orzechowe z serkiem homo i miodem - obłędne !






piątek, 4 kwietnia 2014

322. Jaglana w słoiku.

Mamy kwiecień. Poranki jeszcze mroźne. Wychodząc rano na uczelnie zakładam zimową kurtkę... a wracając do domu popołudniu wyglądam jak ostatni debil.
Ostatnio mam chęć na kaszę jaglaną. Dzisiejsza gotowana z truskawkami - mrożonymi, z babcinej działki <3 - pyszna. 

Truskawkowo-bananowa* kasza jaglana podana z jogurtem greckim, melonem, rodzynkami, resztą truskawek i dmuchanym prosem w słoiku po domowym PB


*gotowana na mleku, z bananem i babcinymi truskawkami

Chyba się w tym wszystkim gdzieś zgubiłam. Życie ucieka mi przez palce. Tak czuję.