piątek, 20 grudnia 2013

275.Kukurydziane

Za oknem pada. Szkoda tylko, że to deszcz... a nie śnieg. 
Święta bez śniegu tracą magię. 
Marzy mi się siarczysty mróz, gruba warstwa puchatego, suchego śniegu i gołe błękitne niebo. 

Kukurydziane naleśniki z prażonymi jabłkami, jogurtem naturalnym i syropem klonowym








12 komentarzy:

  1. słyszałam że u mnie śnieg ma spać w nocy...
    Ładnie się prezentują naleśniki ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. idealne naleśniki, bardzo lubię takie dodatki.
    a kukurydziane najbardziej smakują mi na wytrawnie ze szpinakiem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie też się marzą takie święta :< A śniegu jak nie było ta nie ma ...

    OdpowiedzUsuń
  4. Myślę, że i bez śniegu święta mogą być magiczne :)
    Kukurydziane naleśniki bardzo mnie zaciekawiły - nigdy takich nie robiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Rzeczywiście jest coś w śniegu, co magii świętom nadaje, ale jest tyle miejsc na świecie, w których nigdy śniegu nie ma. Po prostu. I ludzie cieszą się na święta równie mocno, przecież śnieg to atrybut naszego klimatu, przypadek, że akurat urodziliśmy się w Polsce i zwyczajnie w grudniu pada śnieg. Przypadek nie może rządzić naszym podejściem do Bożego Narodzenia, nie sądzisz?:)

    OdpowiedzUsuń
  6. uwielbiam naleśniki z prażonym jabłkiem. :)
    u mnie też dziś deszczowo. -.-

    OdpowiedzUsuń
  7. Też mi się śnieg marzy...
    Raz próbowałam zrobić naleśniki kukurydziane i nie wspominam tego dobrze. ;)
    Za to Tobie śliczne wyszły.

    OdpowiedzUsuń
  8. kukurydziane? mniam!
    u mnie nie pada nic- ani śnieg, ani deszcz. meteorytów też brak.

    OdpowiedzUsuń
  9. Wyglądają przepysznie i taak cudnie chrupiąco :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mniam! Naleśniki to chyba moje ulubione danie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. ani mi nie mów...marzę o śniegu na święta już do 3 lat!! :)
    świetne naleśniki, to nadzienie *-*

    OdpowiedzUsuń
  12. widzę na dzień dzisiejszy mamy podobne marzenia ;-) naleśniki wyglądają bardzo delikatnie :)

    OdpowiedzUsuń