1 jajko 2 łyżki mąki 1/4 szklanki mleka szczypta soli cukier/słodzik pół dużego jabłka pokrojonego w kosteczkę 2 łyżki rodzynek - ja zalewam na 10 minut wrzątkiem :)
Białko oddzielam od żółtka. Do żółtka dodaję przesianą mąkę, mleko i słodzidło i mieszam:) Ja dałam stewię(tak żeby było słodkie). Białko ubijam na sztywno ze szczyptą soli. Porcjami dodaję ubite białko do żółtka i delikatnie mieszam. Na koniec dodaję do masy pokrojone jabłko i rodzynki :) Smażę na rozgrzanej patelni z odrobinką masła.
Za tydzień ferie? Fajnie, ja już chcę, a nam się zaczynają 25 stycznia, ech. Masakra będzie jak na ferie będzie taka plucha, albo niczego nie będzie. Ferie bez śniegu? Pomyłka jakaś! A omlet pyszny! On się różni w smaku od zwykłego jakoś szczególnie? :)
jeja, nawet nie wiesz, jak się uśmiechnęłam, gdy zobaczyłam u Ciebie tę notkę! :))
OdpowiedzUsuńoby tak dalej!
a z jakiego przepisu robiłaś? :)
1 jajko
Usuń2 łyżki mąki
1/4 szklanki mleka
szczypta soli
cukier/słodzik
pół dużego jabłka pokrojonego w kosteczkę
2 łyżki rodzynek - ja zalewam na 10 minut wrzątkiem :)
Białko oddzielam od żółtka. Do żółtka dodaję przesianą mąkę, mleko i słodzidło i mieszam:) Ja dałam stewię(tak żeby było słodkie). Białko ubijam na sztywno ze szczyptą soli. Porcjami dodaję ubite białko do żółtka i delikatnie mieszam. Na koniec dodaję do masy pokrojone jabłko i rodzynki :) Smażę na rozgrzanej patelni z odrobinką masła.
Ja też czekam na śnieg. Za tydzień zaczynam ferie, a jak na razie nie zapowiada się biało.
OdpowiedzUsuńNigdy nie robiłam takiego omleta. Chyba spróbuję w ferie zrobić, w tygodniu szkolnym to nie marzę nawet o takim śniadaniu.
Ja również mam ferie za tydzień i śnieg by się przydał :)
UsuńKoniecznie zrób sobie takie śniadanko :)
Mniam, uwielbiam ten omlet <3
OdpowiedzUsuńomlet jest boski ! ja też chcę snieżyk ;)
OdpowiedzUsuńZa tydzień ferie? Fajnie, ja już chcę, a nam się zaczynają 25 stycznia, ech. Masakra będzie jak na ferie będzie taka plucha, albo niczego nie będzie. Ferie bez śniegu? Pomyłka jakaś!
OdpowiedzUsuńA omlet pyszny! On się różni w smaku od zwykłego jakoś szczególnie? :)
Ooo u mnie troszke pruszy, ja nie chcę śniegu!.
OdpowiedzUsuńI tak za oknem go nic nie ma;).
Uwielbiam ten omlet :)
OdpowiedzUsuńMi tez marzy się śnieg :)
najprostsze rozwiązania są zdecydowanie najlepsze. (;
OdpowiedzUsuńzdecydowanie tak wygląda! :)
OdpowiedzUsuńja też bardzo lubię cesarski ;)
OdpowiedzUsuńa ja nie chcę śniegu! Chcę wiosnę :)
+ dodaję do obserwatorów :)
aż zabrakło mi słów!!!
OdpowiedzUsuńboskie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!