Już powoli odpuszczam sobie szkołę. Wczoraj mnie nie było, dzisiaj mnie nie ma i jutro też mnie nie będzie ;)
Zamiast na lekcje idę na korki z matmy i chemii. Myślę, że wolę poświęcić czas na przedmioty, które będą mi potrzebne a nie na jakiś WOS.
A jutro zabieram się z tatą do Poznania na zakupy <3
Kokosowe pełnoziarniste kluski lane na mleku posypane cynamonem |
Też tak macie, że zanim zjecie to "oficjalne" śniadanie, które sobie sobie szykujecie, to w międzyczasie do Waszych brzuchów trafia masa innych rzeczy? :D
cynamon, duuuzo cynamonu <3
OdpowiedzUsuńkupiłaś mnie ;)
lane są wspaniałe :D
OdpowiedzUsuńObficie sypnęłaś^^
OdpowiedzUsuńJa poza oficjalnym śniadaniem nie pałaszuję dodatkowo niczego:) ale gdybym miała w nim wiele rozmaitych składników, to kto wie... może bym podjadała. Ale że u mnie jest prosto i bez dodatków, to tak wychodzi:)
ostatnie dni szkoły też opuszczałam, doskonale pamiętam;d
Lane kluski, omnomnomn.. ;D
OdpowiedzUsuńAch, zakupy w Poznaniu, lubię!
OdpowiedzUsuńAbsolutnie uwielbiam te kluski :D
OdpowiedzUsuńO, Poznań - wieki tam nie byłam. Mam ochotę iść na zakupy :<
oj tez pamiętam jak wolałam przed matura siedzieć w domu i się uczyć niż iśc na lekcje;p
OdpowiedzUsuńlane to jedne z moich ulubionych śniadań :)
OdpowiedzUsuńczasami tak mam, ale zawsze zjem przed śniadaniem jabłuszko i pije kawę ;)
OdpowiedzUsuńco do twoich kluseczek - są super !! tym bardziej takie kokosowe <3
co ty, nieee, wos jest wspaniały!
OdpowiedzUsuńSpoko, chyba większość tak ma ;D
OdpowiedzUsuńDawno nie jadłam lanych, trzeba je zrobić ;D
tak, ja mam tak codziennie:D i już nawet nie próbuję z tym walczyc, nie da się:D
OdpowiedzUsuńmmm, pyszne są te kluski, a jeszcze w kokosowym wydaniu<3
ja tak nie mam ;p
OdpowiedzUsuńwos jest, powiedzmy, fajny, maturę z wos-u, i nie tylko, pisałam ;)
poproszę o przepis ;)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę zakupów!
OdpowiedzUsuń