Budzę się rano i zanim otworzę oczy słucham. Słyszę ćwierkające ptaki, koncert ćwierkania, a gdzieś w tle szczekanie psa. Otwieram oczy, przekręcam głowę w stronę okna i widzę jak przez rolety promienie słońca próbują dostać się do mojego pokoju... A przez lufcik od uchylonego okna widzę skrawek czysto-błękitnego nieba. :)
Więc śniadanie na tarasie ? Jak najbardziej :)
Owsianka gotowana z jabłkiem, budyniem waniliowym podana z melonem, truskawkami, mrożoną cytryną, jogurtem naturalnym, płatkami od Moje Musli, posypane cynamonem. |
Kolejna nominacja do Liebster Blog.
Pytania od Sanmy :) :
1. Gofry czy naleśniki?
Naleśniki !
2. Najdziwniejsza potrawa jaką jadłaś?
Na te święta Bożego Narodzenia, siostra przywiozła z Norwegii renifera ! Szczerze ? Był pyszny, chude, mięciutkie mięsko :)
3. Największa przemiana jaką przeszłaś w życiu?
Moje (za)duże schudnięcie ? Co nie wpisuje się w te "pozytywne" przemiany.
4. W kim masz największe wsparcie?
W rodzinie. Od zawsze.
5. Coś szalonego, co lubisz robić jak nikt nie patrzy? :D
Wychodzi na to, że nie jestem szalona :< Nie ma takiej rzeczy :D
6. Odchudzałaś się kiedyś?
Taaaaak.
7. Ulubiony smak dzieciństwa?
Babcine kluski zacierki na mleku z cukrem. Jako małe dziecko zażyczyłam sobie "kluski ścierki"... babcia nie wiedziała o co chodzi :D Głowili się i doszli do wniosku, że chodzi mi o zacierki, hueheu :D Do tej pory nazywam je ścierkami :D
8. Jest coś, czego szczerze nie lubisz jeść?
Schabowego ! I inne mięsa smażone w bułce tartej, ugh !
9. Ulubiony smak konfitury lub dżemu?
Chyba nie mam ulubionego... Ale na podium jest figowy, agrestowy i truskawka.
10. Czerwony owoc?
Truskawka, huahua :D
11. Kakao najlepiej pije się do... ?
Świeżutkiej kajzerki posmarowanej masełkiem z żółtym serem. Pychaaaaa :D
Wypasiona owsianka! :) Takie lubię najbardziej! Jeszcze zjedzona na tarasie.. :)
OdpowiedzUsuńWypchana takimi pysznosciami ! Mniam !
OdpowiedzUsuńsuper jedzonko!
OdpowiedzUsuńKiedyś uwielbiałam panierkę z bułki tartej, a ostatnimi czasy i ja za nią nie przepadam, a schabowego jem solo, bez panierki:)
OdpowiedzUsuńCoraz więcej będzie teraz takich słonecznych tarasowych śniadań^^
Jaka przepełniona miseczka! :D Uwielbiam.
OdpowiedzUsuńale micha :D genialne dodatki, a tą cytryną intrygujesz!
OdpowiedzUsuńTakie śniadanie, na dodatek na tarasie - nie za dobrze Ci? ;*
OdpowiedzUsuńOwsianka zawsze smakuje najlepiej! <3
OdpowiedzUsuńDaj trochę tej owsianki! Pychota!
OdpowiedzUsuńjaka łyżeczka piękna <3
OdpowiedzUsuńOj, renifera bym nie zjadła w życiu, za to taką owsiankę - z pewnością :)
OdpowiedzUsuńciekawy dobór kanapki do kakao ;p
OdpowiedzUsuńco do tej owsianki to uwielbiam takie ,pełne pysznych dodatków !! i na budyniu z jabłuszkiem <3
Kakao i ser, dokładnie! ; )
OdpowiedzUsuńOddaj mi taras :D
OdpowiedzUsuńJeszcze z jabłkiem nie gotowałam, do nadrobienia!
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do Liebster Blog :)
a to podobnie bym poodpowiadała, właściwie tak samo ;) niesamowicie zadziwił mnie renifer, nigdy nie myślałam o nim jak o czymś do jedzenia :D
OdpowiedzUsuńMiseczka rozmaitości :-) I mnie z rana powitał błękit nieba i ciepłe promienie słońca.
OdpowiedzUsuńNaleśniki zawsze wygrają:p
OdpowiedzUsuń