czwartek, 4 lipca 2013

114. Znowu naleśniki ? I masło kokosowe !

Wczoraj żywiłam się praktycznie samymi naleśnikami :D Pomijając obiad, bo była ryba :3 Na śniadanie były naleśniki i na kolacje usmażyłam ogromną wieżę naleśniorów ! Razem z rodzicami nie zjedliśmy wszystkich i zostały. Mają się zmarnować? NIGDY W ŻYCIU. Więc dzisiaj śniadanie miałam już praktycznie gotowe ;) I wiecie co stwierdzam ? Naleśniki nigdy mi się nie przejedzą ;>

Wczoraj zrobiłam też masło kokosowe z przepisu Emmy. Jednym słowem, rewelacja. Jako, że jestem maniakiem kokosowym to było pewne, że masło na pewno mi posmakuje. A zapach jaki unosił się w kuchni - nie do porównania *.* Jednak dla mnie było trochę za mało słodkie i dosłodziłam miodem :D Po przepis odsyłam do bloga Emmy, ale podam moje zmiany jakie wprowadziłam:

Masło kokosowe:
- 200g wiórków kokosowych
- 2 łyżki miodu (u mnie Miód z pyłkiem kwiatowym)
- szczypta soli

Wiórki rozsypujemy na dużej blaszce i prażymy w piekarniku przez około 8-10 minut w temperaturze 130*.
Ja przemieszałam je ze 2 razy. Pilnujemy by za mocno nie zbrązowiały. Po tym czasie lekko studzimy i blendujemy na gładką masę. Dodajemy miód i szczyptę soli, mieszamy. Przekładamy do słoiczka :)



I dzisiejsze śniadanie :

Pełnoziarniste kokosowe naleśniki z twarożkiem i truskawkami/ twarożkiem z melonem/ dżemem figowym/ domowym masłem kokosowym













14 komentarzy:

  1. Dobrze, że mam gotowe ciasto na naleśniki to sobie usmażę na obiad. Takiego smaka mi narobiłaś ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale fajnie poskładałaś te naleśniczki :D Musiały smakować znakomicie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jesteś istnym naleśnikożercą! ale nie dziwię się ani trochę:) to masło wyszło Ci świetne, chętnie bym zjadła takiego naleśnika... właśnie z takim domowym masłem kokosowym;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mi się również nigdy nie przejedzą! :D Mogłabym jeść na okrągło :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oczywiście, że naleśniki nie mogą się zmarnować, zwłaszcza jak są tak pyszne i podane na słodko! :D
    Świetne jest to masło :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. też mam czasem takie fazy, że cos jem non stop. ostatnio nawet owsiankę jadłam na obiad :D

    OdpowiedzUsuń
  7. U mnie też były :) Tak ja mówiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. mniam, kochamy naleśniki <3

    OdpowiedzUsuń
  9. To masełko jest niezwykle kuszące :)

    OdpowiedzUsuń
  10. to masło kokosowe będę musiała w końcu zrobić! pycha <3 i naleśniczki mmmmm<3

    OdpowiedzUsuń
  11. u mnie naleśniki z obiadu jak zostaną to też ja je późnije na sniadanie dojadam ;) już sobie wyobrażam smak naleśników z tym masełkiem ;]

    OdpowiedzUsuń
  12. U mnie bez żadnych dodatków, dla mnie ono w sobie jest słodkie :D Ale mega wciągające, uwielbiam je :) Z naleśnikami, mniam!

    OdpowiedzUsuń