150. Już w domu, naleśniki.

Wczoraj wróciłam. Nie było mnie 3 tygodnie w domu, kurcze zleciało szybko. Wyściskałam moją puchatą kuleczkę <3 Tak się za nią stęskniłam! Bidulka nie wie, że za niecały tydzień znowu ją zostawię :<
A dzisiaj śniadanie zrobiłam dla dwojga, dla mnie i dla Taty :)

Naleśniki Gordona Ramsay'a z miodowym twarożkiem i nektarynką/ babcinymi prażonymi jabłkami/ dżemem figowym

*200g twarogu rozgniotłam z greckim jogurtem i miodem z pyłkiem kwiatowym

Miód jest pyszny, wiadomo. Bardzo podoba mi się jego kolor, taki ciepły, żółciutki :) Konsystencja też bez zarzutu, idealnie gęsta, ale nie za bardzo :) A taki miód, jak to miód, to zdrowa słodycz!

Polecam :) I warto poczytać o pyłku kwiatowym :)

A dzisiaj ochrzciłam swoją nową patelnię do smażenia naleśników :) Kochany Tato mi kupił ! Teraz już nie będzie mini-naleśników, bo ta ma "normalny" rozmiar :) Smaży się na niej idealnie!

Ask ? / Instagram