Miałam ochotę na naleśniki, ale nie chciało stać mi się przy patelni :< Kasia Ty leniu !
Zbożowa jajecznica smażona z cukinią i bananem podana z żółtym pomidorem, melonem, nektaryną, dżemem jagodowym i jogurtem z cynamonem |
Dzisiaj idziemy na rybkę :) Kusi mnie znowu łosoś :D Ale może skuszę się na halibuta ?
też bym chciała rybę ;x
OdpowiedzUsuńa jajecznica pysznie wygląda :>
Jak zwykle wszystko smaczne! :) Smacznej rybki życzę!
OdpowiedzUsuńPieknie to wygląda ; ) Az miało by sie ochotę to zrobić ; )
OdpowiedzUsuńzapraszam też do mnie w wolnej chwili : http://vizualny-swiat.blogspot.com/ Pozdrawiam ; *
Smakowicie to wygląda, muszę spróbować takiej jajecznicy :)
OdpowiedzUsuńZjadłabym łososia! Chodzi za mną od dłuższego czasu..
A jak ją zrobiłaś???
OdpowiedzUsuńpyycha!
OdpowiedzUsuńJakie pyszności świata *_*
OdpowiedzUsuńJa chcę do Ciebie na śniadanie ! <3
Zjadlabym taka pieczona rybkę ^^ a ta jajecznica juz jest na mojej liście do zrobienia :D
OdpowiedzUsuńteż by mi się w wakacje na wyjeździe nie chciało smażyć nalesników ;p
OdpowiedzUsuńTaka jajecznica lepsza! ^^
intryguje mnie taka zbożowa jajecznica! chyba będę musiała się skusić ;-)
OdpowiedzUsuńDwa dni pod rząd tak kusisz tą zbożową jajecznicą :D
OdpowiedzUsuńZrób mi taką :D
wypróbuj też inne rybki ;)
OdpowiedzUsuńWidzę, że ten pomidor na słodko naprawdę przypadł ci do gustu... :)
OdpowiedzUsuńnajpierw biszkoptowe omleciki, a teraz jajecznica u ciebie króluje! oczywiście pyszna i bardzo pomysłowa :)
OdpowiedzUsuńA mnie kusi Twoja zbożowa jajecznica :D Na kanapeczkę zapraszam :)
OdpowiedzUsuń