Jak na złość mam teraz na wykończeniu wszystkie smarowidła. Masło orzechowe, 2 kremy czekoladowe ... A dzisiaj rano zastałam w zlewie >.< (!) kilogramowy słoik po miodzie. Zazwyczaj mama zostawia go na blacie, a tym razem zalała go wodą. Skończyło się czekoladowe norweskie smarowidło od siostry, szkoda.
Kasza manna z makiem wymieszana ze startym jabłkiem podana z nektarynką, orzechami laskowymi i gorzką czekoladą w pojemniku po kremie czekoladowym
A mi twoja siostra nie chce kupić takiego kremu? ;P Mniam śniadanko ;D
OdpowiedzUsuńAle jak to wodą? Dałaś radę go uratować? U mnie słoje po miodzie traktuje się letnią przegotowaną wodą, wrzuca cytrynkę i jest picia na cały dzień:D
OdpowiedzUsuńwszystkie kremy na wykończeniu, weż, to tak błacho brzmi, ale my tak nienawidzimy, to uczucie dyskomfortu! :D
OdpowiedzUsuńwszystko co dobre szybko się kończy ;p za to udało ci się pojemniczek po kremie korzystnie, bardzo smacznie wykorzystać ;D
OdpowiedzUsuńnie cierpię kiedy wszystko się kończy dlatego zwykle w połowie słoiczka męczę o kupienie nowego :D
OdpowiedzUsuńPysznie dziś jadłaś!
Fajne są te śniadanka w słoiczkach, u mnie brat cały czas je nutellę, więc muszę w końcu zaczaić się i upolować słoiczek :)
OdpowiedzUsuńkurde, szkoda tego słoika :c
OdpowiedzUsuńale ten po kremie dobrze wykorzystałaś :D
mmm pyszna kasza manna :D z maczkiem :)
OdpowiedzUsuńTen krem ! Jakie to pyszne musiało byc no !:D
OdpowiedzUsuńpyszna manna:) szkoda, że krem się skończył, ale zawsze można poprosić o następny:)
OdpowiedzUsuńuzupełniaj zapasy i inspiruj nas! :)
OdpowiedzUsuńwidzę, że dzisiaj mannowy poranek królował :)
OdpowiedzUsuńświetnie wygląda tak wypełniony po brzegi pojemniczek :) Manna z makiem i jabłkiem, jakie to musi być dobre!!!
OdpowiedzUsuń