wtorek, 10 września 2013

179. No i kaszka

Jak na złość mam teraz na wykończeniu wszystkie smarowidła. Masło orzechowe, 2 kremy czekoladowe ... A dzisiaj rano zastałam w zlewie >.< (!) kilogramowy słoik po miodzie. Zazwyczaj mama zostawia go na blacie, a tym razem zalała go wodą.

Skończyło się czekoladowe norweskie smarowidło od siostry, szkoda.

Kasza manna z makiem wymieszana ze startym jabłkiem podana z nektarynką, orzechami laskowymi i gorzką czekoladą w pojemniku po kremie czekoladowym










13 komentarzy:

  1. A mi twoja siostra nie chce kupić takiego kremu? ;P Mniam śniadanko ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale jak to wodą? Dałaś radę go uratować? U mnie słoje po miodzie traktuje się letnią przegotowaną wodą, wrzuca cytrynkę i jest picia na cały dzień:D

    OdpowiedzUsuń
  3. wszystkie kremy na wykończeniu, weż, to tak błacho brzmi, ale my tak nienawidzimy, to uczucie dyskomfortu! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. wszystko co dobre szybko się kończy ;p za to udało ci się pojemniczek po kremie korzystnie, bardzo smacznie wykorzystać ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. nie cierpię kiedy wszystko się kończy dlatego zwykle w połowie słoiczka męczę o kupienie nowego :D
    Pysznie dziś jadłaś!

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajne są te śniadanka w słoiczkach, u mnie brat cały czas je nutellę, więc muszę w końcu zaczaić się i upolować słoiczek :)

    OdpowiedzUsuń
  7. kurde, szkoda tego słoika :c
    ale ten po kremie dobrze wykorzystałaś :D

    OdpowiedzUsuń
  8. mmm pyszna kasza manna :D z maczkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten krem ! Jakie to pyszne musiało byc no !:D

    OdpowiedzUsuń
  10. pyszna manna:) szkoda, że krem się skończył, ale zawsze można poprosić o następny:)

    OdpowiedzUsuń
  11. uzupełniaj zapasy i inspiruj nas! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. widzę, że dzisiaj mannowy poranek królował :)

    OdpowiedzUsuń
  13. świetnie wygląda tak wypełniony po brzegi pojemniczek :) Manna z makiem i jabłkiem, jakie to musi być dobre!!!

    OdpowiedzUsuń