piątek, 28 marca 2014

319.

Ja swój weekend zaczynam w piątki, bo nie potrafię się zmobilizować i iść na jeden wykład ;) Czasami cierpię przez to moje lenistwo :D

Rano przywitały mnie chmury - oho, na śniadanie będzie cieplutka owsianka... Nie minęła nawet godzina, a pogoda zmieniła się o 180* - ciepło, cudowne niebo a na nim słońce. Zachciało mi się takiego letniego śniadania.

Twarożek z greckim jogurtem z granatową granolą, gorzką czekoladą, pomarańczą, jabłkiem, melonem, bananem z masłem orzechowym i podprażonymi wiórkami kokosowymi


Rodzice dzisiaj do mnie przyjeżdżają :) Stęskniłam się.

Słonecznego dnia Wam ;)






6 komentarzy:

  1. Skąd ja znam takie studenckie lenistwo? ;)
    U mnie już też słoneczko się pojawiło, choć rano nie wyglądało zbyt optymistycznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj tak, takie śniadanie jest typowo letnie! ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. w takim razie przyjemnego dnia z rodzinką życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Też mam w piątek jeden wykład na 15.00. Zgadnij czy chodzę ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. pysznie wygląda ta Twoja miseczka, uwielbiam takie śniadanka! :)

    OdpowiedzUsuń