Od razu mówię, że śniadanie nie wygląda zachęcająco. Na początku myślałam, że to kompletna klapa i tego nie zjem, ale kiedy wzięłam pierwszą łyżkę to... i tak zniknęła zawartość miski.
Bananowo-jabłkowo-kokosowe*, pełnoziarniste kluski kładzione na mleku orzechowym. |
Hmm, połowa klusek się rozleciała, ale i tak było pycha. Zupa jest brązowego koloru z racji mleka orzechowego, które ma właśnie taki karmelowy odcień + rozwalona połowa klusek, a jak wiadomo mąka pełnoziarnista też jest lekko brązowa.
Nie ważne jak wygląda, ważne jak smakuje, a sądząc po składnikach, smak był rewelacyjny. :)
OdpowiedzUsuńzgadzam się! :)
Usuńi ja się pod tym podpisuję:D zresztą często sama tak mam, że to co najgorzej wygląda, to smakuje najlepiej!
Usuńo, to już wiem, do czego wykorzystam mleko orzechowe :D
OdpowiedzUsuńfaktycznie nie prezentują się zbyt pięknie, ale jestem pewna że świetnie smakują :)
OdpowiedzUsuńNie muszą wyglądać, żeby smakować ;p Czasem wygląd to tlyko przykrywka.
OdpowiedzUsuńwow, może nie wygląda najlepiej ale jak czytam z czego jest to slinka mi cieknie !! *-* pycha !
OdpowiedzUsuńTo musiało genialnie smakować :)
OdpowiedzUsuńWyglad niewazny, bo brzmi niesamowicie <3
OdpowiedzUsuńKluski tego typu chyba zawsze wyglądają w ten sposób, co nie ujmuje im smaku:)!
OdpowiedzUsuń