czwartek, 29 listopada 2012

4.

Ojejuuu, dostałam 6 ze sprawdzianu z chemii ( z iloczynu rozpuszczalności ) Jak też się cieszę ! :))
Jutro nareszcie piątek, na 9:50 do szkoły do 12:35 <3 Piątki są zdecydowanie SUPER ! :) 
Przeżyje polski, 2 chemie i do domciu ;))
Weekend - w końcu zjem śniadanko, na spokojnie, przed telewizorkiem ... 
Mam tyle roboty w przyszłym tygodniu, że na samą myśl o tym mi się odechciewa ;<
Zabiegany grudzień będzie.

I znowu moja Kocica <3 Modelka z niej ;)

Tara

A kto to się tak wtulił ? ;>




12 grudnia moje 18-naste urodziny, więc rodzice już obmyślają jakie ciasta będziemy piec ;P

Macie jakieś pomysły na TORT ? Może macie jakieś ulubione, sprawdzone przepisy .. ;)


środa, 28 listopada 2012

3.

Straaaasznie mi się dłużył dzisiejszy dzień w szkole. 
Jestem mega zmęczona. Będę spać jak zabita :p
Już tylko czekam na piątek.. 
Dzisiaj na obiad coś w stylu Lecza, tylko że z piersią indyka ;) Niestety nie zrobiłam zdjęcia :<

Ale znalazłam zdjęcie mojego wakacyjnego obiadku. 

Zupa Cebulowa

Najzwyklejsza jaka może być ;)
Gotujemy pokrojoną cebulę z czosnkiem na bulionie, gdy będzie mięciutka... bzzzzz... miksujemy :) Doprawiamy do smaku i dolewamy rosołku jeśli potrzeba. Ja posypałam szczypiorkiem i podawałam, jak dobrze pamiętam z groszkiem ptysiowym :>
W sam raz na takie chłodne dni ! Mniam <3

Na piątek planuję jakąś rybkę.

Daaaajcie mi już święta.

poniedziałek, 26 listopada 2012

2.

I mamy poniedziałek. O rety, jak ciężko było mi wstać rano ! Na dworze taki mróz, a pod kołderką tak cieplutko <3
Oczywiście nie było śniadania w domu, tylko standardowa kanapeczka w szkole ( 2 kromki chleba żytniego grubości ok.0,5 cm., +sałata, papryka czerwona, plaster pomidora i plasterek szynki z indyka). 
Wróciłam do domu o 16 i zabrałam się za przygotowywanie obiadu.
Dzisiaj zaserwowałam sobie:
- kebab z indyka z "niby frytkami" - z selera :)
(fileta kroimy w kostkę, doprawiamy przyprawą do gyrosa, czerwoną papryką, odrobiną sosu sojowego, przyprawą curry i szczyptą pieprzu cayenne)
Smażymy na patelni teflonowej pod koniec dodając posiekaną natkę pietruszki.
Podałam z domowym sosem czosnkowym, oczywiście na jogurcie.
Frytki z selera, to po prostu pokrojony korzeń w słupki (posypałam czerwoną papryką), siup na blachę i do piekarnika na ok. 20-30 minut ~ 185 stopni.
 + do tego ogórek konserwowy, kilka liści sałaty
 
I to wszystko z mojego dzisiejszego menu. W międzyczasie - kawa z mlekiem.

Jutro na szczęście 2 godziny wcześniej do domu <3 - nie mam 2 matematyk !
A właśnie. Dzisiaj dostałam wynik z próbnej matury z matematyki... Miałam drugi najlepszy wynik w klasie :) - 92% ! Myślę, że to całkiem nieźle jak na pierwszą próbną maturę i to jeszcze bez uczenia ;)

A tu macie moją pieszczochę <3



Taka to ma dobrze :)


Miłego wieczoru :)


niedziela, 25 listopada 2012

Niedzielnie

Nie lubię niedziel.
Z drugiej strony, to jednak dzień, kiedy nie ma szkoły i mogę w spokoju zjeść jakieś śniadanie.

Truskawkowa kasza manna podana z musem truskawkowym, babcinym musem jabłkowym (z cynamonem <3 !), suszoną morelą i wiórkami z gorzkiej czekolady.


Polałam to jeszcze resztką jogurtu bananowego i miałam zamiar sypnąć jeszcze garść płatków (stąd ten samotny płatek na środku), ale nagle pojawiły się myśli w mojej głowie, że to już będzie ZA DUŻO
+ kawa z mlekiem

Wszystko ma taki intensywny kolor, bo pokusiłam się żeby sypnąć trochę barwnika spożywczego i nie myślałam, że wyjdzie, aż tak :)

Przyznam się, że pierwszy raz zjadłam takie śniadanie (od czasu mojej choroby). Pisząc 'takie' mam na myśli, że była to kaszka i że było jej tak dużo.W tygodniu, jem kanapeczkę w szkole (bo kanapką tego nie nazwę), a w weekendy ZAWSZE jadłam jogurt naturalny + jakiś dodatek. Jeszcze wczoraj tak było. Robiąc dzisiaj śniadanie starałam się nie myśleć o kaloriach - przecież ich potrzebuję ! Powtarzam sobie, że muszę. Jedzenie jest przecież dla ludzi...

Tymczasem zabieram się do rozwiązywania testów z matematyki :)


Na start..

Mimo, że ciągle narzekam, że na nic nie mam czasu to jednak skusiłam się na założenie bloga. Jeżeli nie wygra moje lenistwo (czego bardzo bym chciała) to będą się tu pojawiać różne przepisy :) . Nie do końca wiem jak określić charakter tego bloga...

Aktualnie jestem w klasie maturalnej - moje cele : zdanie matury, zrobienie prawa jazdy i oczywiście dostanie się na uczelnię ( której jeszcze nie wybrałam ;P ).
Od dłuższego czasu zmagam się z anoreksją (około 7 miesięcy), chodzę do psychiatry i psychologa. Ciężko opisać, co taka osoba ma w głowie. Obsesyjne myślenie o jedzeniu, wyglądzie, ciągłe sprawdzanie "czy aby nie wystaje brzuch".. Pomijam to, że tabele kaloryczne znam na pamięć. Wiem, że ważę za mało. Tylko, że 'część mnie' nie pozwala mi z tym nic zrobić. Chciałabym w końcu żyć normalnie, jeść to co jedzą inni i nie przejmować się, że to było kaloryczne. 

Dlaczego "Cynamon w puszce" ? 
Od kiedy pamiętam, nienawidziłam cynamonu ! Jak to się człowiek z czasem zmienia :) - Cynamon to teraz jedna z moich ulubionych przypraw... ( a gdybym mogła to wciągnęłabym całą paczkę Cini Minis na raz !)