Ale chyba nie co się dziwić. Naleśniki, nadziane cudownie słodkim bananowym twarożkiem mają prawo się znudzić ? ;>
Ciasteczkowe* naleśniki nadziane bananowym twarożkiem, borówki amerykańskie |
*z dodatkiem odżywki białkowej
Naleśników wyszło mi chyba 7 :) Jadłam na bieżąco :D
Szkoda, że moja laba się kończy... Wizja powrotu na uczelnię, a co za tym idzie opuszczenie domu, mnie przygnębia. Nowy plan, też za bardzo mi się nie podoba. W domu czas tak szybko leci... ale to co dobre szybko się kończy.
Pyszne wyglądają bardzo zachęcająco <3
OdpowiedzUsuńFaajne to. Chce mi się borówek.
OdpowiedzUsuńostatnio widziałam w sklepie borówki, ale tak się zakręciłam, że nie kupiłam. a szkoda. chętnie zjadłabym naleśniki lub coś innego smakowitego z borówkami. a to, że miło spędzany czas szybko leci wiadomo. później nadchodzi codzienność, wtedy też warto łapać krótkie dobre chwile. pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBoskie śniadanie <3
OdpowiedzUsuńNaleśniki kocham! :D
pyszności zjadłabym takie naleśniki:d
OdpowiedzUsuńnaleśniki tez mogłabym jeść codziennie! :D
OdpowiedzUsuńTakie śniadanie nie może się nudzić! ;)
OdpowiedzUsuńborówki! chyba się nie doczekam.
OdpowiedzUsuńnaleśniki sama mogłabym tak zajadać na okrągło :)
OdpowiedzUsuńWyglądają pysznie :) Naleśniki naprawdę można jeść na okrągło :D
OdpowiedzUsuńWiem, że pewnie trochę smutno Ci będzie wrócić na studia, do obowiązków... Ech, doskonale to pamiętam.
OdpowiedzUsuńAle przetrwasz takie początki, one zawsze są ciut trudne:*
Naleśniki, o których piszesz - oczywiście mogą się znudzić.
ALE!
NIE MNIE:D
moglabys podac z jakiej ilosci skladnikow wyszlo Ci 7 nalesnikow? Prooosze ;)
OdpowiedzUsuń