Dopiero się zaczęło, a ja padam na twarz po każdym dniu. Kolokwium za kolokwium, jakaś prezentacja..zaraz egzaminy. Proszę o kroplówkę z kofeiną.
A dzisiejsze zdjęcia, bez komentarza. Jak przez mgłę.
Ale musicie uwierzyć, było pyszne.
Żytni pełnoziarnisty omlet z jabłkiem podany z bananem i domowym masłem orzechowym |
Uciekam na uczelnię, a Wam udanego dnia :)
muszę w końcu pokusić się o omleta na słodko :)
OdpowiedzUsuńnie martw się, sesja minie w mgnieniu oka! mało tego, zanim się obejrzysz, będziesz pisać licencjat :)
Też mam zły dzień zdjęciowy dziś! Zła passa ;)
OdpowiedzUsuńWierzę, że było pyszne :]
OdpowiedzUsuńI łączę się z Tobą w bólu :P
czasem już tak po prostu bywa, trzeba to jakoś przetrwać i zaraz znowu zacząć robić ładne zdjęcia :D zresztą wcale nie jest najgorzej!
OdpowiedzUsuńCo Ty chcesz! Ciekawe zdjęcia.... na swój sposób są ciekawe, serio.
OdpowiedzUsuńKofeina? O co z nią chodzi?!
Dlaczego ona na mnie nigdy nie działała:o
Ja też już nie mam sił a to tylko 3 dni ...
OdpowiedzUsuńWierzę że było dobre bo i tak wygląda ;)
u mnie to samo, mimo że liceum, ale nawał pracy też ogromny..
OdpowiedzUsuńomlet prezentuje się bardzo smacznie, a zdjęcia są ładne!
Oj wieżę , choć zdjęcia wcale. Nie sa brzydkie :) trzymam za cb kciuki :)
OdpowiedzUsuńZachęca swoim wyglądem, pycha!
OdpowiedzUsuńWierzę na słowo, że pyszne było. U mnie dopiero się rozkręcają z tymi kolokwiami. W następnym tygodniu się zacznie... :)
OdpowiedzUsuńKurczę! Nie mogę, po prostu nie mogę! Co wchodzę na jakiegoś bloga i chcę skomentować post, zaraz odnajduję Twój komentarz, który jest żywcem wyjętym z mojej głowy pomysłem na wiadomość! : D Ale faktycznie, łatwo uwierzyć na słowo, bo pysznie wygląda <3
Usuń