Szybko zjadam, próbując delektować się każdym kęsem. Wstawiam szybko posta i uciekam do całek... potem do chemii i kultury.
Jeżeli uda mi się pisać "zerówkę" z matmy i z chemii (i oczywiście je zaliczę) to czeka mnie miesiąc wolnego.
Aż mi się łezka w oku kręci na myśl, że mogę go spędzić w domu. SPINAM dupkę, nos w notatki i dążę do celu. NIE MA ŻE BOLI.
Naleśniki z płatków owsianych podane z kremem krówkowym |
To były jedne z najlepszych naleśników jakie jadłam. Tym razem nie mieliłam płatków na mąkę. Płatki zalałam wrzątkiem, po czym zmiksowałam z resztą składników.
Ciekawy sposób na naleśniki : ) Z pewnością były pyszne.
OdpowiedzUsuńFaktycznie, nagroda za zdanie jest wielka. Powodzenia, trzymam kciuki!
mmm krem krówkowy...
OdpowiedzUsuńTen krem jest przepyszny.
OdpowiedzUsuńNaleśniki świetnie wyglądają, mogłabyś podać dokładny przepis?
U nas nie ma zerówek... I niestety mam wizję tylko ok 10 dni wolnego w najlepszym przypadku :(
Ale trzymam kciuki, żeby Tobie się udało :*
krem krówkowy? gdzie można dostać takie cudo? :)
OdpowiedzUsuńpowodzenia w nauce! :3
Powodzenia ! Ta nauka kiedyś wykończy człowieka .
OdpowiedzUsuńDobry ten krem jest ? Chciałam go kupić ale drogi i się smaku trochę obawiam ;)
Musiały, być pyszne. Uwielbiam ten krem ;)
OdpowiedzUsuńZasłodzenia z rana jak najbardziej na tak! <3 Powodzenia!
OdpowiedzUsuńw ten sposób naleśników jeszcze nie robiłam, a krem krówkowy... omnomnomnom
OdpowiedzUsuńłał, świetny pomysł! Od dawna planowałam jakieś placki/naleśniki z całych płatków owsianych. Dzięki za inspirację! :)
OdpowiedzUsuńteż dobry patent na owsiane, wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńpowodzenia, trzymam mocno kciuki !
dokładnie, nie ma że boli. też to muszę powtarzać ;)
OdpowiedzUsuńNaleśniki! U mnie też dziś! :)
OdpowiedzUsuńkrem krówkowy mnie totalnie zauroczył!
OdpowiedzUsuńKocham ten krem krówkowy! Idealne naleśniki, muszę wypróbować :D a u mnie także sobotnie śniadanie jedzone w pośpiechu a jest kurka wodna weekend...miał być spokój i późne chodzenie w pidżamie ;c co się dzieje z tym światem...
OdpowiedzUsuńKrem ♥
OdpowiedzUsuńMoja bliźniaczko emocjonalna - że tak się wyrażę, bo aż nad wyraz znam to uczucie chęci spędzenia miesiąca w domu po zdanej sesji... zwłaszcza w początkach studiów...
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki najmocniej, jak umiem!